Wyrok dopiero w lipcu. Czy wójt zostanie skazany? Mowy końcowe wygłoszone

Wyrok dopiero w lipcu. Czy wójt zostanie skazany? Mowy końcowe wygłoszone

- Zarzuty dotyczą niedopełnienia obowiązków i naruszenia przebiegu wyborów przez sporządzenie listy głosujących z wpisaniem na nią osób nieuprawnionych, a zatem takich, które nie spełniały warunku stałego zamieszkania na obszarze danej gminy - mówiła nam Lidia Tkaczyszyn, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Legnicy. - Zarzuty mówią o wpisaniu na listę wyborców przez wójta 16 nieuprawnionych osób, a jeżeli chodzi o ówczesnego zastępcę wójta mowa jest o 11 nieuprawnionych osobach.

W trakcie procesu przesłuchano wielu świadków. Wśród nich znalazły się wszystkie osoby rzekomo nielegalnie wpisane na listy wyborcze, jak również urzędnicy, prawnicy i pracownicy Urzędu Gminy w Rudnej.

Na wtorkowej rozprawie strony wygłosiły mowy końcowe. Prokurator, choć świadomy, że dopisanie wyborców do list wyborczych nie miało bezpośredniego przełożenia na wynik wyborów, przekonywał, że szkodliwość społeczna czynu jest znacząca, bowiem godzi w demokrację.

Takiego samego zdania jest Adela Szklarz, pokrzywdzona w procesie. - Osoby, które miały nadzorować wybory i czuwać nad ich prawidłowym przebiegiem, uderzyły w ostoję demokracji - mówiła przed sądem.

Przypomnijmy, że chodzi o wybory na wójta gminy Rudna. W 2014 roku, w pierwszej turze Władysław B. dostał 2018 głosów, jego najgroźniejsi kontrkandydaci Waldemar Latos 1178 głosów i Adela Szklarz 1020 głosów. Do rozstrzygnięcia kto będzie kierował gminą potrzebna była druga tura, w której zmierzył się B. z Latosem. Pierwszego wsparło 2286 wyborców. Latos dostał tylko o 371 głosów mniej.

Prokurator domaga się dla Władysława Bigusa kary 10 miesięcy więzienia w zawieszeniu na okres trzech lat i grzywny. A dla Andrzeja Bobrka oprócz grzywny ośmiu miesięcy więzienia w zawieszeniu na trzy lata.