W Lubinie śmieci po staremu. Przynajmniej do czerwca

Burzliwa była dzisiejsza sesja rady miejskiej w Lubinie. Na piątek zaplanowano bowiem dwie sesje nadzwyczajne - pierwszą na której miał być przegłosowany budżet na 2020 rok i drugą - na wniosek radnych PiS - na której miały zapaść decyzje w sprawie śmieci. Tymczasem już w pierwszych minutach radni Lubin 2006 wprowadzili znaczące zmiany w porządku obrad. Skreślili m.in. punkty dotyczące budżetu. Jak przyznała Bogusława Potocka, przewodnicząca rady miejskiej, Regionalna Izba Obrachunkowa nie wydała jeszcze opinii w tej sprawie. - Mogliśmy przyjąć budżet na przyszły rok bez tej opinii, jednak wolimy na nią poczekać - powiedziała nam.

Na wniosek szefowej rady do porządku obrad włączono również kolejne trzy punkty - dotyczące m.in. zmiany terminu wejścia w życie uchwały śmieciowej i ten, który bulwersował mieszkańców Lubina najbardziej - zmiany sposobu naliczania wysokości tej opłaty.

Mimo że tydzień temu radni opozycyjni apelowali o rozsądek do mających większość radnych Lubin 2006, ci bez zastanowienia przegłosowali uchwałę, zgodnie z którą opłaty naliczano na podstawie ilości zużytych metrów sześciennych wody. W praktyce to oznaczało, że lubinianie zapłacą dużo więcej za wywóz śmieci niż do tej pory.

Jednak na piątkowej sesji, pod presją społeczną, radni Lubin 2006 zmienili zdanie i do czerwca przedłużyli termin obowiązywania obecnych ustaleń. To oznacza, że do czerwca 2020 roku płacimy za śmieci na dotychczasowych zasadach - od liczby osób zamieszkujących daną nieruchomość. W przypadku śmieci segregowanych jest to opłata 15 zł za osobę miesięcznie, przy niesegregowanych 18 zł.

Identyczne kwoty obowiązywać będą od lipca, chyba że w między czasie rada miejska podejmie inną decyzję. - Postanowiliśmy przesunąć wprowadzenie w życie tej uchwały, poczekać czy rząd się tym zajmie i w między czasie analizować decyzje Regionalnej Izby Obrachunkowej w tej kwestii - powiedział nam Tomasz Górzyński z Lubin 2006. - Jako samorząd naprawdę chcielibyśmy dostać jasne wytyczne co robić bo ustawa pozostawia wiele miejsca na interpretację.

Z naszych informacji wynika jednak, że o wszystkich rozstrzygnięciach RIO lubińscy radni byli wcześniej informowani. Skąd więc taka zmiana stanowiska? Przedstawiciele klubu radnych Prawa i Sprawiedliwości nie kryją zadowolenia z takiego obrotu sprawy i wprost dziękują swoim kolegom z rady. - Radni Lubin 2006 zgłosili wnioski tożsame z naszymi. Dziękujemy im za to. W końcu zaczęli myśleć o tym co jest dobre dla mieszkańców miasta – powiedziała nam Patrycja Rozmus, szefowa klubu PiS w radzie miejskiej. - Ucieszyły nas te projekty uchwał, dlatego poparliśmy je w głosowaniu, nie patrząc na to kto jest ich autorem. Najważniejsze, że kwoty ze wywóz śmieci pozostaną na rozsądnym poziomie, bo o to nam chodziło.

Tomasz Radziński, prezes Spółdzielni Mieszkaniowej Przylesie również nie kryje zadowolenia. - Dostaliśmy więcej czasu na przygotowanie się do obowiązkowej segregacji odpadów, która zacznie obowiązywać najpóźniej od września 2020 roku - mówi. - Jednocześnie zawiązujemy komitet obywatelski i będziemy zbierać podpisy pod ewentualna zmianą uchwał dotyczących sposobu naliczania opłat za śmieci.