Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Reforma oświaty - co dalej z gimnazjami?

Ewa Chojna
Reforma oświaty - co dalej z gimnazjami?
Reforma oświaty - co dalej z gimnazjami? Tomasz Hołod
Reforma oświaty - co dalej z gimnazjami? Kurator oświaty Roman Kowalczyk spotyka się z nauczycielami i rodzicami uczniów, a samorządy powoli szykują się do zmian

Reforma oświaty - co dalej z gimnazjami?

Zapowiadana przez minister edukacji Annę Zalewską reforma oświaty wzbudza wiele kontrowersji. Przywrócenie klas 7 i 8 w szkołach podstawowych nie jest tak silnie krytykowane, ale wpłynie ono bezpośrednio na likwidację gimnazjów. A tu już pojawiają się spore obawy - o uczniów, o nauczycieli i oczywiście, miejsca pracy.

By rozwiać wszelkie wątpliwości kurator oświaty Roman Kowalczyk jeździ na spotkania w poszczególnych miastach i miasteczkach.

W Legnicy przekonywał dyrektorów szkół, że powinni propagować ideę zmian nawet jeśli się z nią... nie zgadzają. W Lubinie przekonywał, że przez wprowadzenia gimnazjów ucierpiał poziom nauczania.

- Chcemy, by szkoła ogólnokształcąca była szkołą z prawdziwego zdarzenia, by przygotowała uczniów na studia - mówił kurator Roman Kowalczyk. - A przez gimnazja i wprowadzenie nowych siatek godzinowych ważne przedmioty, takie jak fizyka, biologia, czy geografia, zostały drastycznie okrojone.

Kowalczyk przytaczał przykłady, że zamiast dwóch czy trzech godzin tych przedmiotów, tygodniowo uczniowie mają ich tylko jedną godzinę lekcyjną. A to, zdaniem kuratora, zdecydowanie za mało.

Jego zdaniem również istotnym problemem może być to, że w przypadku szkół profilowanych uczniowie - osoby wtedy jeszcze bardzo młode - o swojej przyszłości muszą zadecydować już w pierwszym roku nauki. A wybierając profil szkoły nie mają możliwości zmiany tej decyzji w trakcie trwania nauki.

Jednak zmiany w oświacie nie dotyczą tylko nauczycieli i uczniów. Przed ogromnym problemem stają również samorządy, które muszą rozwiązać choćby problemy lokalowe. W Lubinie zapowiadają się znaczne zmiany, choć na szczegóły jest jeszcze zdecydowanie za wcześnie.

- Przede wszystkim czekamy na ostateczny kształt ustaw. Sejm rozpoczął prace nad ustawą wprowadzającą zmiany w oświacie. Tam są zapisane projekty przekształceń gimnazjów. Dopiero po uchwaleniu ustawy będziemy mogli mówić co dalej - powiedział nam Andrzej Pudełko, naczelnik wydziału oświaty w lubińskim magistracie. - Problemy na pewno będą, ale postaramy się, żeby one przeszły bezboleśnie, szczególnie dla lubińskich uczniów.

Naczelnik wydziału oświaty w Lubinie przyznaje, że z dwóch kierunków przekształcenia gimnazjów władzom Lubina bardziej pasuje łączenie ich ze szkołami podstawowymi. - Uważamy, że w mieście jest wystarczająco dużo liceów, dlatego pozostaje nam łączenie gimnazjów z podstawówkami.

Andrzej Pudełko przyznaje, że temat utraty pracy przez nauczycieli zależny jest od siatek godzinowych w klasach 7 i 8 szkoły podstawowej. - Musimy poczekać na informacje, ile będzie godzin lekcyjnych w tych klasach i ilu nauczycieli w szkołach podstawowych. Na razie nie możemy podać wiążących informacji - dodaje naczelnik lubińskiej oświaty.

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lubin.naszemiasto.pl Nasze Miasto