RCS Lubin. Sąd rozstrzygnie spór o 1,5 miliona za budowę basenów?
Spółka CPU ZETO z Jeleniej Góry od roku czeka na pozostałe pieniądze, stanowiące dziesiątą część całej kwoty, jaką RCS Lubin miał zapłacić generalnemu wykonawcy inwestycji. Dlaczego tego nie zrobił? Jak przekonują przedstawiciele RCS - nie mają wszystkich niezbędnych dokumentów, które umożliwiłyby wypłatę zaległej kwoty. Dokładnie chodzi o oświadczenia wszystkich podwykonawców, w których firmy stwierdzają, że generalny wykonawca nie zalega z wypłatą należnych im pieniędzy. Do tej pory brakuje dokładnie jednego oświadczenia - od dostawcy jednego z podwykonawców pracujących na budowie lubińskich basenów. Kwota o jakiej mowa to ok. 80 tys. zł. W grę wchodzą również ewentualne odsetki za zwłokę w płatności. Teraz firma, która dostarczała materiały na budowę domaga się tych pieniędzy od RCS, a jej przedstawiciele uważają, że to właśnie jeleniogórska spółka powinna przejąć płatność i mówiąc wprost - załatwić sprawę.
- 29 podwykonawców pracowało na tej budowie. Wszystkich opłaciliśmy. Nikt nie ma do nas pretensji jeśli chodzi o finanse - zapewnia Aleksander Lachowicz, prezes spółki CPU ZETO. - Jest tylko ta jedna firma z Katowic, która zgłasza roszczenia, ale te roszczenia ma do RCS, a nie do nas.
Mimo wszystko CPU ZETO, jak przekonuje prezes Lachowicz, próbowała dojść do porozumienia z dostawcą. Nie udało się. Ostatecznie sprawą zajmuje się obecnie prokuratura. - Mówimy tu o próbie wyłudzenia pieniędzy, a RCS próbuje tą odpowiedzialność przenieść na nas. Przez brak tych pieniędzy niebawem moja firma może stracić płynność finansową, dlatego nie mamy innego wyjścia jak iść do sądu - dodaje prezes Lachowicz.
Przedstawiciele lubińskiego RCS nie zaprzeczają, że nie zapłacili generalnemu wykonawcy inwestycji, ale przekonują, że chcą to zrobić i zabiegają od dawna o pozyskanie dokumentów. - Naszym zadaniem i obowiązkiem jest ochrona interesów podwykonawców i ich dostawców. Musimy zabezpieczyć pieniądze dla nich i zadbać o to by je dostali - wyjaśnia Witold Wesołowski, kierownik projektu.
Ostateczny odbiór basenów odbył się jednak dopiero w czerwcu tego roku, po tym jak usunięto wszystkie zgłoszone usterki. - Ale już w marcu zapowiedzieliśmy, że możemy wcześniej zapłacić, o ile spłyną wszystkie oświadczenia od podwykonawców i dostawców. Rozliczenie podwykonawcy, którego dostawcą był Nystal nastąpiło dopiero 20 czerwca. Nadal czekamy na jeden dokument. Bez niego nie możemy dokonać płatności. Wykonawca nie powinien zamknąć rozliczenia z tym podwykonawcą, gdyż to on bezpośrednio odpowiada za powstałe sporne zobowiązanie. RCS nie może rozstrzygać kwestii czy te pieniądze powinny zostać zapłacone czy nie - dodaje Witold Wesołowski. - Gdyby firma z Katowic nie wystąpiła do nas z tym roszczeniem i złożyła oświadczenie, to faktura zostałaby już dawno zapłacona.
Strefa Biznesu: RPP zdecydowała ws. stóp procentowych? Kiedy obniżka?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?