Szkoły w Lubinie. Co po reformie?
Władze Lubina chcą by gmina wiejska utworzyła w mieście Zbiorczą Szkołę Wiejską i obiecują nawet, że po reformie oświaty w mieście będzie budynek, w którym spokojnie pomieszczą się wszyscy uczniowie ze wsi. Jednak władze gminy nie są zainteresowane tym rozwiązaniem. - Damy sobie radę - zapowiedziała Maja Grohman, rzecznik wójta.
Kolejny konflikt na tle oświaty wisi na włosku. Takie wnioski można wyciągnąć po spotkaniu przedstawicieli urzędu miasta i gminy w Lubinie. - Gmina nie będzie integrowała oświaty z miastem i uczniowie wkraczający w wiek gimnazjalny będą uczyć się w wiejskich szkołach - poinformował Jacek Mamiński, rzecznik prezydenta miasta. - Gmina nie jest zainteresowana budowaniem wspólnego z miastem systemu oświaty.
Mamiński dodał, że prezydent gotowy jest przekazać gminie budynek, bo wiejskie szkoły są małe, a uczniów będzie dużo, szczególnie, że dojdą niebawem siódme i ósme klasy. Nie wspomniał jednak, że propozycja miasta to nie kwestia przekazania, a sprzedaży jednego z budynków, które zwolnią się po likwidacji gimnazjów. - Nie wiemy jeszcze, który to będzie budynek. Musimy zlikwidować w sumie trzy gimnazja, ale analizy nadal trwają - mówi nam Andrzej Pudełko, naczelnik wydziału oświaty w Lubinie. - Jeśli chodzi o budynek dla gminy to chodzi właśnie o sprzedaż.
Przedstawiciele urzędu gminy nie obawiają się skutków reformy. - Wszystkie gminne szkoły podstawowe będą funkcjonować tak, jak dotychczas, a jedyna zmiana polegać będzie na rozszerzeniu zakresu ich kształcenia o klasy siódme i ósme - mówi Maja Grohman. - Decyzja wójta gminy Lubin w tej sprawie poprzedzona została analizami, z których wynika, że nasze placówki pomieszczą wszystkich uczniów, nie będzie potrzeby wprowadzania dwuzmianowości.
Jednak nie rozwiązana pozostaje sprawa około 120 uczniów, którzy uczą się w Gimnazjum Gminnym przy ul. Szpakowej. - Do końca bieżącego roku szkolnego obowiązuje umowa z gminą miejską na dzierżawę pomieszczeń w Gimnazjum nr 1. Chcielibyśmy tę umowę kontynuować - zaznacza rzeczniczka wójta. Ale urząd miejski ma inne plany. - Z naszej analizy wynika, że będziemy musieli wypowiedzieć umowę gminie. Gimnazjum nr 1 będzie szkołą podstawową - informuje Andrzej Pudełko.
Maja Grohman oświadczyła, że w takim razie gmina poszuka innych pomieszczeń dla swoich uczniów.
Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?