Dary dla Ukrainy - zbieramy do niedzieli
Ciepła odzież dla dzieci i osób dorosłych, środki higieniczne, lekarstwa, ale przede wszystkim żywność - to jest potrzebne mieszkańcom wiosek zrujnowanych przez konflikt na Ukrainie. Dlatego właśnie do końca tygodnia w Lubinie prowadzona jest zbiórka darów. Pierwszy transport na dniach wyjedzie z Polski.
- Otwarcie mówi się już o tym, że jeżeli Putin nie wybije tych ludzi to zamorzy ich głodem - mówi lubinianka, Ksenia Dowhań-Domańska, która zaangażowała się w zbiórkę darów. - Obecnie czekamy na decyzję ministerstwa.
Potrzebujemy jej by przewieźć wszystkie zebrane dary do potrzebujących na Ukrainie.
Oprócz ludności łemkowskiej w zbiórkę darów bardzo aktywnie zaangażowali się mieszkańcy Lubina. Przez ostatnie dni udało się zebrać ponad 50 dużych worków. Rzeczy są posegregowane i przygotowane do transportu.
Pierwsze dary trafia do Stanisławowa. - W Stanisławowie jest teraz około 4,5 tysiąca uciekinierów, we Lwowie kolejnych 4 tysiące osób. To głównie kobiety, dzieci i starcy - powiedział nam Witold Lituszyński, kierowca zaangażowany w akcję pomocy. - Rozmawiałem z pewną panią, profesor medycyny z Doniecka, która stamtąd uciekła. Mówi, że śni jej się jedzenie.
Podobne akcje prowadzone są w wielu miastach naszego kraju. - W Lubinie mamy do dyspozycji cały tir, to duża powierzchnia. Dary można przynosić do Związku Ukraińców przy ul. Grodzkiej 2a. Zbiórka prowadzona jest również w Legnicy w Zespole Szkół Ogólnokształcących nr 4 przy ul. Tarasa Szewczenki - dodaje Dowhań-Domańska. - Potrzebne jest wszystko, od żywności, odzieży, po sprzęt agd.
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?