Policjanci wydziału ruchu drogowego, patrolując ul. Wyszyńskiego, zauważyli pojazd marki Opel, który stał na pasie jezdni. Obok pojazdu leżał mężczyzna przy którym stała grupa osób.
- Policjanci natychmiast zatrzymali radiowóz i pobiegli sprawdzić co się dokładnie stało. Okazało się, że mężczyzna zasłabł w czasie jazdy, a po chwili stracił przytomność i nie dawał oznak życia. Wszystko wskazywało na to, że mógł mieć zawał serca -powiedziała nam Anna Szajbler z lubińskiej komendey. - Żadna z osób przyglądających się poszkodowanemu mężczyźnie, nie starała się jemu pomóc. Nikt nie powiadomił odpowiednich służb. Dopiero policjanci podjęli próbę reanimacji.
Mundurowi nie ustawali w uciskaniu klatki piersiowej nieoddychającego mężczyzny aż do przybycia karetki. Później, również pomagali w akcji ratunkowej udzielającym pomocy ratownikom zespołu pogotowia. Jak się bowiem okazało, stan poszkodowanego był poważny. 49-letni mieszkaniec powiatu wołowskiego gdy tylko odzyskał sprawność krążeniowo-oddechową trafił do szpitala pod fachową opiekę lekarzy.
- Pamiętajmy, że w przypadku nagłego zatrzymania krążenia, wczesne rozpoczęcie zabiegów resuscytacyjnych może zwiększyć szanse przeżycia poszkodowanego - dodaje policjantka.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?