W kopercie były zapiski, kominiarka i wosk. 24-latek trafił za kratki
Prokuratura badająca sprawę tajemniczej paczki, która na ponad pięć godzin wstrzymała ruch w centrum miasta, zaprzecza jakoby działanie zatrzymanego 24-latka miało podłoże polityczne.
- Wewnątrz paczki znajdowały się odręczne zapiski i różne przedmioty, jak kominiarka, klucze, elementy drewniane, czy wosk – mówi Lidia Tkaczyszyn, rzecznik prasowy prokuratury Okręgowej w Legnicy. – To okoliczności tej sprawy mogły wywołać przekonanie o istnieniu zagrożenia. Natomiast sama zawartość przesyłki nie była niebezpieczna, w środku koperty nie ujawniono żadnych przedmiotów stwarzających zagrożenie, ale niewątpliwie pozostawienie tej koperty z taką instrukcją wywołało poczucie zagrożenia - dodaje Lidia Tkaczyszyn.
Dzisiaj sąd, na wniosek prokuratury, aresztował 24-letniego mężczyznę. Jak się okazuje, za pierwszym razem przesłuchiwany nie przyznał się do zarzucanych mu czynów. Później jednak stwierdził, że to on przyniósł kopertę do ratusza i usiłował ją wrzucić przez okno.
24-latek, który jak się okazuje w przeszłości leczył się psychiatrycznie, spędzi za kratkami najbliższy miesiąc.
- Mężczyzna usłyszał zarzut tzw. fałszywego alarmu, czyli zawiadomienia o zdarzeniu, które zagraża życiu lub zdrowiu wielu osób lub mieniu w znacznych rozmiarach - wyjaśnia prokurator Lidia Tkaczyszyn. – Podejrzany stworzył sytuację, która miała wywołać przekonanie o istnieniu potencjalnego zagrożenia. Na kopercie sformułowana była instrukcja: "Pod żadnym pozorem nie otwieraj".
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?