Mieszkańcy Lubina na razie nie muszą się martwić tym, że przez konflikt pomiędzy załogą, a zarządem lubińskiego PKS staną autobusy. Komunikacja działać będzie zgodnie z obowiązującymi rozkładami jazdy. W tym czasie związkowcy spotkają się z prezesem spółki w ramach rokowań w sporze zbiorowym, jaki obowiązuje w firmie od tygodnia.
W ubiegłą sobotę, załoga Przedsiębiorstwa Komunikacji Samochodowej Lubin weszła w spór zbiorowy z zarządem. We wtorek doszło do spotkania pomiędzy związkowcami, a przedstawicielami rady nadzorczej. W czwartek pracownicy spotkali się z prezesem PKS, Kazimierzem Ziółkowskim.
PKS Lubin: Strajku nie będzie. Trwają rokowania
Ten od razu zapowiedział, że nie ustąpi ze swojego stanowiska, czego domagali się związkowcy w swoich postulatach, ale przekonuje również, że zrobi bardzo dużo by doszło do porozumienia między stronami konfliktu.
– Odnoszę wrażenie, że po pierwszym spotkaniu w ramach rokowań nastroje w firmie trochę się uspokoiły – powiedział nam Kazimierz Ziółkowski. – Obie strony wyłożyły swoje racje, przedstawiliśmy również swoje oczekiwania, co do dalszego przebiegu rokowań. Kolejne spotkanie zostało zaplanowane za dwa tygodnie – dodaje prezes PKS Lubin.
PKS Lubin: Strajku nie będzie. Trwają rokowania
Rokowania dotyczą 12 postulatów przedstawionych przez dwa związki zawodowe działające w PKS Lubin: Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego Pracowników PKS w Lubinie oraz Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego Kierowców Autobusowych przy PKS Lubin.
Związkowcy żądają m.in. wyeliminowania bardzo złych stosunków pomiędzy prezesem, a załogą, ujawnienia zarobków szefa spółki oraz członków rady nadzorczej, zaprzestania łamania praw pracowniczych poprzez nieprzestrzeganie czasu pracy kierowców i natychmiastowego uregulowania zaległości w Zakładowym Funduszu Świadczeń Socjalnych. Oprócz tego związki domagają się również 20 procentowej podwyżki dla wszystkich pracowników.
– W końcu mamy do czynienia z dialogiem pomiędzy prezesem, a załogą firmy – powiedział nam Włodzimierz Mokrogulski, szef NSZZ Kierowców Autobusowych. – Członkowie rady nadzorczej PKS powiedzieli nam od razu, że niepotrzebnie zaogniamy konflikt, że nie jesteśmy stroną i nie możemy odwołać prezesa. Mimo tego nadal podtrzymujemy swoje postulaty i będziemy negocjować.
Na spotkaniu w połowie listopada obie strony mają przedstawić szczegóły dotyczące wybranych postulatów związkowców. Nikt nie ukrywa, że rokowania to dobry początek na zażegnanie konfliktu. Czy się uda?
PKS Lubin: Strajku nie będzie. Trwają rokowania
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?