Nowi w zarządzie powiatu lubińskiego. Problemy PiS?

Ozaskoczeniu rozwojem wydarzeń mówią przedstawiciele klubu Prawa i Sprawiedliwości w radzie powiatu lubińskiego. Nie chodzi jednak o samo powiększenie liczby członków zarządu powiatu, a o to, że Władysław Siwak, członek ich klubu na własną rękę porozumiał się z Bezpartyjnymi Samorządowcami i zrezygnował ze stanowiska wiceprzewodniczącego rady powiatu na rzecz zarządu.

- Nie jesteśmy z tego zadowoleni. Żadne propozycje w sprawie objęcia stanowisk w zarządzie powiatu nie wpłynęły do naszego klubu oficjalnie. Padły one tylko w trakcie prywatnych rozmów - powiedział nam Adrian Wołkowski z PiS. - Pan Władysław Siwak podjął swoją decyzję indywidualnie, zgodnie z własnym sumieniem. Natomiast zrobił to na pewno wbrew woli i dyscyplinie klubu. Nasze stanowisko jest jednoznaczne. Jako klub nie będziemy przyjmować stanowisk w zarządzie powiatu. Pan Siwak złamał dyscyplinę klubową co skutkowało wydaleniem go z klubu PiS - dodał Wołkowski.

Jak powiedział nam radny Wołkowski, członkowie PiS nie chcieli zasiadać w zarządzie powiatu lubińskiego bowiem mają spore wątpliwości co do sposobu rządzenia. Jednym z punktów zapalnych jest między innymi sprawa przekazania po latach zarządzania szkołami średnimi do powiatu. Do tej pory nie są znane szczegóły tego jakie konsekwencje poniesie za sobą takie działanie.

Przypomnijmy, że od lat szkoła i średnimi zarządzało miasto. Wiele pracy włożono w to by zorganizować sieć szkół i wyrównać należne nauczycielom dodatki.

Oprócz kandydatury Władysława Siwaka radni przegłosowali również drugą - piątym i ostatnim członkiem zarządu powiatu lubińskiego został Kamil Polak-Salomon. To młody radny, który w samorządzie dopiero rozpoczął swoją karierę.

Natomiast Siwaka na stanowisku wiceprzewodniczącego rady powiatu lubińskiego głosami większości zastąpiła Dominika Chomont-Parzyńska.