Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Tajemnicze gmerki. Znajdziecie je również w Lubinie! [ZDJĘCIA]

Ewa Chojna
Tajemnicze gmerki. Znajdziecie je również w Lubinie!
Tajemnicze gmerki. Znajdziecie je również w Lubinie! lubin-nasza-przyszloscia.pl
Co to są te gmerki? Pewnie nie wszyscy zdają sobie sprawę z tego, że gmerki to nic innego jak podpisy autora dzieła. Gmerki umieszczano na pieczęciach, ale również na przedmiotach użytkowych, a nawet na budowlach. Takie "podpisy" znajdziecie również w Lubinie.

Choc w stolicy zagłębia miedziowego zabytków nie mamy za dużo, te które są mają bardzo ciekawą historię.

Jednym z nich jest obecny Kosciół Matki Bożej Częstochowskiej. Budowa świątyni przerywana była działaniami wojennymi i trwała od drugiej połowy XIV do początków XVI wieku. Budynek kościoła Najświętszej Maryi Panny w obecnym kształcie został ukończony i poświęcony w roku 1511. Niestety, katolicy krótko cieszyli się kościołem, który z takim poświęceniem budowali przez 150 lat. Zniemczony potomek śląskich Piastów, legnicki książę Fryderyk II, podległy wpływowi Kaspra Schwenckfeldiusa – przedstawiciela Lutra na tym terenie – w 1522 r. porzucił wiarę katolicką. Później czyni luteranizm religią wiodącą w swym księstwie i tak lubińska świątynia Najświętszej Maryi Panny w 1524 r. staje się miejscem modlitwy protestantów, pozostając nim do 1945 r. Protestanci dostosowali wnętrze kościoła do własnych potrzeb – dobudowali balkony, zmienili układ ław, a w XVII w. dawny ołtarz główny (poliptyk Zaśnięcie Maryi z 1522 r. ) zastąpiono ołtarzem barokowym.

Późniejsza hiostoria tego zbytkowego budynku jest równie burzliwa i zmienna, ostatecznie jednak kościoł przechodzi we władanie katolików. Kolejne remonty prowadzą do czasów dzisiejszych. Budowla rozrasta się, zmienia się jej wnętrze, aż do czasów współczesnych.

Ale mimo wielu prac jakie wykonano w kościele niezmienne zostało jedno - gmerki. Na ścianach możecie do tej pory znaleźć kilka z nich. Tak budynek oznaczali ci, którzy pracowali przy jego powstawaniu.

W Polsce kamieniarze od XII wieku mieli przywilej stosowania osobistych, rodzinnych znaków na budynkach które sami wznosili. To był ich znak rozpoznawczy - dzieki tym znakom można było dojść do tego, który kamieniarz wykonał dany elelment czy cały budynek. Znaki miały być - i są - dyskretne, niewielkie, zaledwie kilkucentymetrowe. Umieszczane były w miejscach, w których nie rzucały się w oczy.

Teraz każdy może na własną ręke ich poszukać - zapewniamy, że uważni je dostrzegą!

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lubin.naszemiasto.pl Nasze Miasto