Szaleniec z Jurcza jest pod okiem specjalistów
Od decyzji biegłych psychiatrów zależeć będzie czy 28-letni mieszkaniec Jurcza trafi do szpitala psychiatrycznego na przymusowe leczenie czy stanie przed sądem i będzie odpowiadał za swoje czyny. Obecnie mężczyzna przebywa pod opieką specjalistów, którzy wydadzą opinie w jego sprawie.
Przypomnijmy, że 28-latek wielkimi kamieniami rzucał w przechodniów i przejeżdżające drogą samochody. Do zdarzenia doszło w połowie marca we wsi Jurcz koło Ścinawy. Sąsiedzi, którzy próbowali powstrzymać szaleńca zostali przez niego pobici.
Agresywny mężczyzna w sumie zranił dziewięć osób, w tym pięciu policjantów, uszkodził dziewięć auta, w tym również policyjne radiowozy i zniszczył cztery budynki mieszkalne.
Policjanci próbowali unieszkodliwić furiata stosując chwyty obezwładniające, potem użyli gazu i pałek. Na koniec wystrzelili w jego kierunku siatkę, ale 28-latek wyplątał się z niej i nadal atakował. Jednego z policjantów 28-latek uderzył cegłą w głowę. Widząc to, jego kolega wyciągnął broń, oddał strzał ostrzegawczy. Kolejne strzały padły w kierunku mężczyzny. Ostatecznie policjant trzy razy postrzelił go w nogi, ale dopiero trzeci strzał powstrzymał furiata.
Zakaz krzyży w warszawskim urzędzie. Trzaskowski wydał rozporządzenie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?