Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

PKS Lubin - konflikt z załogą trwa

Ewa Chojna
PKS Lubin - konflikt z załogą trwa. Prezydent Lubina przekonuje, że nie może interweniować w prywatnej firmie
PKS Lubin - konflikt z załogą trwa. Prezydent Lubina przekonuje, że nie może interweniować w prywatnej firmie Piotr Krzyżanowski
PKS Lubin - konflikt z załogą trwa. Czy prezydent Lubina Robert Raczyński może zainterweniować w sprawie konfliktu, jaki ma miejsce w PKS Lubin?

PKS Lubin - konflikt z załogą trwa

Interpelację w tej sprawie złożył radny z klubu Porozumienie Samorządowe, Krzysztof Olszowiak.

– Od jakiegoś czasu docierały do mnie sygnały o tym, że w PKS źle się dzieje, że pracownicy nie mogą dojść do porozumienia z pracodawcą – mówi Olszowiak. – Interpelacją chciałem zwrócić uwagę prezydenta na tę sytuację.

Niestety, lubiński PKS jest firmą prywatną, a nie spółką miejską.
– Zdaję sobie z tego sprawę, ale miasto jest głównym kontrahentem tego przewoźnika – dodaje radny. – Poza tym tam pracują lubinianie, a kłopoty firmy mogą mieć bezpośrednie przełożenie na jakość świadczonych usług i funkcjonowanie komunikacji miejskiej w mieście.

Prezydent Robert Raczyński o konflikcie w firmie wie, ale przyznaje, że niewiele może zrobić. – Miasto tylko wykupiło usługę w PKS – mówi. – To nie daje nam prawa do ingerowania w sprawy wewnętrzne firmy. Z wykonanych usług jesteśmy zadowoleni, a w takich sytuacjach strony konfliktu mogą powołać negocjatora z listy Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej. Miasto nie ma tu nic do szukania.

Przypomnijmy, że konflikt w PKS ujrzał światło dzienne na początku kwietnia br. Wtedy kilkanaście kobiet zatrudnionych w pionie administracji firmy otrzymało wypowiedzenia. Prezes zapowiedział, że wycofa je, jeśli związki zawodowe zrezygnują z naliczenia funduszu socjalnego w 2014 roku. Oprócz tego pracownicy zarzucili swojemu szefowi szykany, nieludzkie traktowanie i zastraszanie. Do tej pory do porozumienia nie doszło. Wręcz przeciwnie. Jest coraz gorzej.

Kolejni pracownicy dostają wypowiedzenia, zwalniają się kierowcy, ludzie wypisują się ze związków zawodowych, w których byli od lat.

Donosy w tej sprawie trafiły już do Państwowej Inspekcji Pracy. Również lubiński sąd pracy zajmie się sprawą dyscyplinarnego zwolnienia jednego z pracowników. Powodem takiego rozwiązania umowy miało być rzekome wystąpienie pracownika w lokalnych mediach. Prezes PKS oskarżył mężczyznę o przekazanie nieprawdziwych informacji szkalujących jego osobę, jednak w audycji radiowej, o której mowa, wystąpiło kilka osób, a ich głosy zostały zmienione ze względu na obawę represji ze strony pracodawcy.

PKS Lubin - konflikt z załogą trwa

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lubin.naszemiasto.pl Nasze Miasto