Park Wrocławski w Lubinie oficjalnie otwarty

Park Wrocławski w Lubinie oficjalnie otwarty

Pierwsze w parku Wrocławskim stanęły dinozaury. Wszyscy z niecierpliwością oczekiwaliśmy na tego ostatniego – najwyższego, którego głowa wystaje poza korony drzew. Potem zrodził się pomysł, by obok figur prehistorycznych gadów zgotować mieszkańcom jeszcze jedna niespodziankę – ptaszarnię.
Od kilku miesięcy trwały intensywne prace przy wolierach, w których zamieszkały już pierwsze okazy. Oprócz tego w parku Wrocławskim stworzono mini ZOO, z w nim znajdziemy urocze kucyki, małe kózki, owieczki i inne maluchy, do których można podejść, a jeśli zwierzaki są w dobrych humorach, nawet pogłaskać.

Na oficjalnym otwarciu parku Wrocławskiego pojawili się lubińscy uczniowie i przedszkolaki. Odważniejsi pomogli w otwarciu parku zrywając wielką kokardę, która blokowała wejście. Dla wszystkich przygotowano słodki poczęstunek, a także mapy, które ułatwiały zwiedzanie.

W prawdzie budowa w parku nie jest jeszcze skończona, ale ze względu na liczne pytania o termin otwarcia parku, władze miasta postanowiły udostępnić to niezwykłe miejsce zwiedzającym.

- Przyznaję, że spełniłem marzenia, ale chyba nie tylko swoje – powiedział na otwarciu parku Robert Raczyński, prezydent Lubina. - Po pierwsze, zawsze chciałem, żeby w Lubinie parki były nowoczesne, zamknięte, dobrze wyposażone jeśli chodzi o ścieżki edukacyjne. I ten park spełnia te wszystkie wymogi. To dopiero pierwszy etap, ponieważ część wolier jeszcze jest pustych. Teraz ptaki wysiadują jajka lub maja już pisklęta, dlatego nie wolno ich rozdzielać. Za miesiąc zostanie uruchomiona również dydaktyczna część parku. Musieliśmy wcześniej otworzyć, ponieważ mieszkańcy byli już niecierpliwieni.

Park Wrocławski w Lubinie oficjalnie otwarty