Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Morderstwo w Lubinie. Jest podejrzany o zabicie Tomasza G.

Ewa Chojna
Morderstwo w Lubinie. Jest podejrzany o zabicie Tomasza G.
Morderstwo w Lubinie. Jest podejrzany o zabicie Tomasza G. Ewa Chojna
Morderstwo w Lubinie. Jest podejrzany o zabicie Tomasza G. Trzy najbliższe miesiące za kratkami spędzi 39-letni Jacek P. z Lubina. Mężczyzna został oskarżony o zabicie Tomasza G., którego ciało znaleziono na terenie prywatnej posesji przy ul. Leśnej w Lubinie.

Morderstwo w Lubinie. Jest podejrzany o zabicie Tomasza G.

Makabrycznego odkrycia dokonali wczesnym rankiem, 1 lutego bieżącego roku, mieszkańcy domku jednorodzinnego. Ciało mężczyzny, które leżało w ogródku nosiło ślady licznych ran. Na miejsce zdarzenia natychmiast wezwano pogotowie ratunkowe i policję. Lekarz, który przybył do wezwania nie miał wątpliwości, że mężczyznę zamordowano.

Jak ustalili śledczy, do makabrycznego morderstwa doszło w nocy z 31 stycznia na 1 lutego. W pobliżu miejsca, w którym znaleziono ciało Tomasza G. zabezpieczono wiele śladów. I choć prokuratura udziela tylko zdawkowych informacji w tej sprawie powołując się na dobro śledztwa, to najprawdopodobniej Tomasz G. uciekał przed goniącymi go napastnikami, którzy zdawali mu liczne ciosy i rany, między innymi nożem.

W tym tygodniu śledczym udało się zatrzymać jednego z podejrzanych o tą zbrodnię mężczyzn. - Funkcjonariusze Komendy Wojewódzkiej we Wrocławiu zatrzymali 39-letniego mieszkańca Lubina Jacka P. - mówi Lidia Tkaczyszyn, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Legnicy.

Wczoraj postawiono mu zarzuty karne. - Prokurator postawił zatrzymanemu zarzut dokonania zabójstwa Tomasza G. przy użyciu noża. Wykrycie tego sprawcy i przedstawienie mu zarzutów zabójstwa było możliwe na podstawie badań kryminalistycznych ujawnionych na miejscu zdarzenia oraz śladów zabezpieczonych na ciele ofiary – dodaje prokurator Tkaczyszyn.

Z ustaleń biegłych lekarzy wynika, że Tomaszowi G. zadano przynajmniej dziewięć ran, w tym rany kłute i cięte klatki piersiowej i innych części ciała. Były one tak głębokie, że mężczyzna wykrwawił się.

Jacek P. został już przesłuchany przez prokuratora prowadzącego śledztwo. - Mężczyzna nie przyznaje się do zarzucanych mu czynów - mówi prokurator Lidia Tkaczyszyn. - Jednak w złożonych wyjaśnieniach potwierdza swój udział w tym zdarzeniu. Przedstawił wersję zgodnie z która miał się bronić przed Tomaszem G.

Zaraz po przesłuchaniu mężczyzny prokurator skierował do sądu wniosek o jego natychmiastowe aresztowanie. Sąd po rozpoznaniu wniosku zdecydował o tym, że Jacek P. najbliższe trzy miesiące spędzi w areszcie. - Z dotychczasowych ustaleń wynika, że Jacek P. był wcześniej karany za rozboje i przestępstwa narkotykowe - dodaje Lidia Tkaczyszyn. - Grozi mu od ośmiu lat więzienia do dożywocia.

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lubin.naszemiasto.pl Nasze Miasto