Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Lubin: MCZ jednak nie kupi szpitala

Agata Grzelińska
Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne
Po trwających rok rocznych negocjacjach, gdy podpisanie umowy w sprawie kupna Regionalnego Centrum Zdrowia przez należącą do KGHM spółkę wydawało się formalnością, nabywca nagle się wycofał.

- Jesteśmy zaskoczeni. Dostaliśmy suche pismo o rezygnacji bez podania powodów - mówi Adam Myrda, starosta lubiński. - Trudno nam to zrozumieć, bo jeszcze kilka dni temu Herbert Wirth, prezes KGHM potwierdzał, że oferta jest aktualna.

Edward Schmidt, prezes Miedziowego Centrum Zdrowia wyjaśnia, że o tej decyzji zadecydowały względy ekonomiczne.

- Rezygnacja wynika z analizy sytuacji w służbie zdrowia, a zwłaszcza w Regionalnym Centrum Zdrowia - mówi prezes MCZ. Jak dodaje, chodzi o konieczność zwrócenia prawie 4-milionowej dotacji unijnej na remont oddziału intensywnej opieki medycznej, który przeprowadzono jeszcze w Zespole Opieki Zdrowotnej. Po przekształceniu ZOZ-u w spółkę Regionalne Centrum Zdrowia, OIOM został wydzierżawiony nowej firmie.

- Myśleliśmy, że też będziemy mogli dzierżawić ten oddział przez kilka lat, a potem go kupimy. Ale okazało się, że jako prywatny nabywca samorządowego szpitala musielibyśmy oddać unijną dotację.

Prezes Schmidt dodaje, że za rezygnacją przemawiają też trudności w negocjacjach z Narodowym Funduszem Zdrowia. Tych argumentów nie przyjmuje starosta lubiński.

- Negocjacje z NFZ są trudne od lat. Myślę, że nie chodzi też o dotację, ale raczej jest to efekt zapowiedzi ministra Skarbu Państwa o sprzedaży spółek-córek i przeprowadzonego w związku z
tym audytu - uważa Adam Myrda.

Jak nieoficjalnie dodają członkowie zarządu powiatu, umówili się z szefami MCZ, że jeśli trzeba będzie oddać dotację, MCZ zapłaci o prawie cztery mln zł mniej za szpital.

Najbardziej wtajemniczeni sugerują jeszcze inne przyczyny, o których jednak nikt nie chce mówić głośno. Otóż rezygnacja z kupna szpitala miałaby być karą ze strony rządzącej w kraju, urzędzie marszałkowskim oraz KGHM Platformy Obywatelskiej, której miał się narazić prezydent Lubina, Robert Raczyński.

Kilka tygodni temu Raczyński zlecił produkcję i emisję w TVP Wrocław filmu, w którym jawnie krytykuje należącego do PO marszałka województwa, Rafała Jurkowlańca i udowadnia, że ten niesprawiedliwie dzieli unijne pieniądze. Dał bowiem miliony złotych na budowę mostu w Radoszycach-Ciechanowie, a poskąpił na budowę obwodnicy południowej Lubina. Na dowód nietrafności decyzji na filmie widać, jak w sobotę o godz. 10 przez obwodnicę jedzie sznur aut, podczas gdy przez "most w polu" - jak mówił do kamery Robert Raczyński - przejeżdża zaledwie pięć samochodów.

Abstrahując od politycznego czy ekonomicznego podłoża, wycofanie się MCZ z transakcji ucieszyło pracowników miedziowej spółki. Załoga MCZ nie była bowiem zachwycona pomysłem łączenia szpitali. Ludzie obawiali się o miejsca pracy, o to, że wydatki na szpital przy ul. Bema przyhamują rozwój Miedziowego Centrum Zdrowia. Edward Schmidt podkreśla, że temat połączenia placówek nie jest zamknięty na zawsze.

- To nie jest nieodwracalna sytuacja - mówi prezes MCZ. - Gdy zmienią się warunki prawne, niewykluczone, że wrócimy do tematu. Byłem dyrektorem szpitala przy ul. Bema, teraz jestem szefem MCZ i najlepiej widzę sens połączenia obu placówek, które się uzupełniają.

Korzyści w połączenia szpitali widzi też Małgorzata Siwoń, przewodnicząca Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek w Lubinie.

- Po ludzku patrząc, to był dobry pomysł, korzystny dla pacjentów. Mielibyśmy silniejszą pozycję w negocjacjach z Narodowym Funduszem Zdrowia, KGHM mógłby sfinansować rozwój i doposażenie Regionalnego Centrum Zdrowia - wylicza Małgorzata Siwoń. - Skoro jednak MCZ się wycofał, szpital powinien zostać w 100 procentach powiatowy, a zarząd powinien zakasać rękawki i porozumieć się z powiatem polkowickim i gminą Rudna, których mieszkańcy są pacjentami Regionalnego Centrum Zdrowia.

Gdy starostwo wystawiło powiatową spółkę na sprzedaż, do przetargu oprócz MCZ stanęła też firma ze Szczecina, Nowy Szpital. Czy wobec rezygnacji KGHM, zarząd powiatu ponownie weźmie pod uwagę tamtą ofertę? - Dopóki nie znamy szczegółów rezygnacji MCZ, nie podejmiemy żadnej decyzji - mówi starosta.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Archeologiczna Wiosna Biskupin (Żnin)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lubin.naszemiasto.pl Nasze Miasto