Krzysztof Zart - z boiska prosto na komendę
Krzysztof Zart był wziętym piłkarzem ręcznym. Swoje umiejętności z powodzeniem szlifował w Zagłębiu Lubin i Miedzi Legnica.
W połowie 2007 roku postanowił jednak przenieść się na zagraniczne parkiety. Rozpoczął grę w II lidze niemieckiej w 1.SV „Concordia Delitzsch”. Początkowo z niemieckim klubem podpisał kontrakt na dwa lata. Jak mówił wtedy Zart „Od zawsze chciałem grać w niemieckiej Bundeslidze, myślę że przejście do zespołu drugoligowego tego właśnie kraju, przybliży mnie do spełnienia moich marzeń…”. Czy się udało?
Marzenia Krzysztofa zostały zapewne spełnione jednak rozstał się on z boiskiem, a piłkę zamienił na mundur niemieckiego policjanta.
Krzysztof Zart to pierwszy polski policjant, który pracuje w Saksonii. Swoją służbę rozpoczął w marcu w przygranicznym Goerlitz. Jak trafił do policji?
– Od 2007 roku grałem w Niemczech w piłkę ręczną – mówi Zart. – Później pracowałem chwilę w biurze, ale doszedłem do wniosku, że siedzenie przed komputerem to zajęcie nie dla mnie – dodaje.
W drużynie miał kolegę, który był policjantem. – To on opowiedział mi, jak dostać się do służby – dodaje.
Dwa i pół roku w szkole policyjnej w Lipsku Krzysztof Zart wspomina dobrze, choć jak przyznaje, uczył się więcej niż na studiach.
Jak zareagowali znajomi? – Generalnie wszyscy byli zaskoczeni, ale negatywnych opinii nie słyszałem – podkreśla polski policjant.
Podobnie było w pracy. Jego niemieccy koledzy przyjęli go bardzo ciepło.
– Od pierwszego dnia w pracy motywowali mnie i nie spotkałem się nigdy z nieprzyjemnościami – dodaje.
Codzienna praca naszego rodaka to przede wszystkim kontrola młodzieży, przeszukania, identyfikowanie osób poszukiwanych listami gończymi oraz ekstradycje.
Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?