Twierdzi, że na kartach do głosowania powinno być zawarte stanowisko pracodawcy. Ponadto sugeruje, że do postulatów ze sporu zbiorowego dopisano jeden dodatkowy, który nie był przedmiotem negocjacji. ZPPM straszy pracowników konsekwencjami udziału w nielegalnym proteście i apeluje do działaczy związkowych, aby nie narażali załogi na kłopoty.
- Oprócz strachu pracodawców, który przebija przez ten komunikat, dostrzegam w nim wolę zniechęcenia ludzi do głosowania. Panowie spóźnili się trochę, bo już w piątek koniec referendum - komentuje Józef Czyczerski, przewodniczący Sekcji Krajowej Górnictwa Rud Miedzi NSZZ Solidarność. Zapewnia, że całą procedurę sporu zbiorowego Solidarność prowadzi ściśle według przepisów.
Ryszard Kurek ze Związku Zawodowego Pracowników Przemysłu Miedziowego przekonuje podobnie. - Możemy w każdej chwili zasiąść do rozmów. Jesteśmy otwarci na dialog, o ile druga strona faktycznie chce porozumienia - deklaruje.
Uwaga na Instagram - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?