Ze wstępnych ustaleń policjantów wynika, że zwierze zostało przywiązane do samochodu i ciągnięte po asfaltowej drodze.
Zobacz też: Polska pięknieje, Złotoryja pięknieje
- Świadczą o tym krwawe ślady pozostawione na drodze na odcinku około 900 metrów – powiedział nam Janusz Kowalczyk, oficer prasowy KPP Złotoryja. - Pies miał łańcuch na szyi z wyrwana blaszką. To, że zwierzę ciągnięto samochodem jest jedną z wersji, ale najbardziej prawdopodobną. Trudno uwierzyć, że pies sam się przypadkowo zahaczył o samochód.
Czytaj też: Wyremontują ulicę szkolną w Złotoryi
Zwierzę cierpiało i co do tego nie ma żadnych wątpliwości. Niestety do tej pory nie udało się znaleźć winnego tego okrucieństwa.
- Nie ma winnego, nie ma też świadków, którzy mogliby widzieć całe zdarzenie – mówi Klimaszewski. - Jest tylko osoba, która znalazła martwego psa w rowie.
Przypomnijmy, że za znęcanie się nad zwierzętami grozi sprawcy wyrok do dwóch lat więzienia.
Jak powinna być kara za takie znęcanie się nad zwierzętami? Komentujcie
Strefa Biznesu: Rolnicy zapowiadają kolejne protesty, w nowej formie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?