Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Żarło, żarło ale... Zagłębie Lubin nadal bez zwycięstwa na własnym stadionie!

Piotr Michalczyk
Piotr Michalczyk
Sebastian Borowski
Wczoraj (4.09.2022) Zagłębie Lubin zremisowało na własnym stadionie z Jagiellonią Białystok. Choć, szczególnie w drugiej połowie, gra "Miedziowych" mogła się podobać, a w czasie meczu przeciwnik oddał jeden celny strzał na bramkę Kacpra Bieszczada, lubinianom nie udało się utrzymać jednobramkowej przewagi.

Na długo oczekiwane zwycięstwo musimy jeszcze poczekać

Kibice Zagłębia Lubin na domowe zwycięstwo czekają od 14 maja, kiedy to "Miedziowi" pokonali Raków Częstochowa 1:0. Biorąc pod uwagę słabszą dyspozycję formacji defensywnej przeciwnika oraz fakt, że trzy dni wcześniej rozegrał on 120 minut w meczu z Odrą Opole, kibice Zagłębia mogli mieć duże nadzieje na zwycięstwo. Niestety, pomimo znacznej przewagi, szczególnie w drugiej połowie meczu i bramki strzelonej w 59 minucie meczu, nie udało się zatrzymać trzech punktów w Lubinie. Najbliższą okazją do przerwania passy czterech meczów bez zwycięstwa na własnym stadionie już 18 września i mecz z Wisłą Płock.

Niewykorzystane sytuacje lubią się mścić..

Akcja za akcją, strzał za strzałem, atmosfera zwycięstwa na stadionie, która jednak mocno przycichła w 85 minucie meczu, kiedy to goście oddali swój pierwszy (i jak się później okazało ostatni) celny strzał na bramkę Kacpra Bieszczada, który dał im wyrównanie. Warto wspomnieć o tym, że "Miedziowi" oddali w tym meczu 29 strzałów, z czego 9 w światło bramki. Ten mecz był ewidentnym przykładem tego, że statystyki nie grają. To właśnie fakt, że okazji do "dobicia" rywala było mnóstwo, a w każdej z sytuacji brakowało chęci podjęcia ryzyka oraz skuteczności, może teraz być najbardziej bolesne dla lubińskich kibiców.

Wypowiedzi po meczu

Piotr Stokowiec (Trener Zagłębia Lubin) po meczu mówił:

Czuję niedosyt i rozczarowanie tym wynikiem. Po tylu sytuacjach powinniśmy strzelić w pierwszej połowie co najmniej jedną bramkę. Przejęliśmy kontrolę nad meczem i mieliśmy mnóstwo okazji. Straciliśmy bramkę w nieoczywistej sytuacji, gdy zabrakło dyscypliny. Musimy się nauczyć "zabijać" takie mecze. Skuteczność jest do poprawy. W tym celu sprowadziliśmy Kurminowskiego, ale jest z nami dopiero trzy dni i dziś dostał pierwsze minuty. Żeby zdominować ten mecz, musieliśmy się mocno natrudzić. Dominowaliśmy, lecz zawiodła skuteczność. Jest to element, nad którym będziemy pracować w najbliższym czasie, bo dziś straciliśmy dwa punkty.

Swoim zdaniem podzielił się również Dawid Kurminowski, debiutant w zespole Zagłębia (roczne wypożyczenie z Aarhus GF z opcją wykupu)

Przeważaliśmy praktycznie cały mecz. Stworzyliśmy wiele sytuacji. Niestety wykorzystaliśmy tylko jedną okazję. Nie udało się tych bramek strzelić więcej. Praktycznie jeden błąd w obronie, chwila dekoncentracji i Jagiellonia to wykorzystała, bardzo szkoda tego meczu.

Najbliższą okazję do rehabilitacji "Miedziowi" będą mieli już w piątek 9.09 Lubińscy zawodnicy zagrają w Poznaniu z miejscową Wartą Poznań. Początek spotkania o godzinie 18:00.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lubin.naszemiasto.pl Nasze Miasto