Zagłębie Lubin: pseudokibice znów atakują

Do zdarzenia doszło 3 maja, gdy kibice Promienia Żary jechali na mecz z Prochowiczanką. Konwój samochodów został zaatakowany przez zamaskowaną grupę, około 50 mężczyzn w okolicy zjazdu na autostradę. Napastnicy wyskoczyli niespodziewanie z okolicznych lasów, po obu stronach drogi, byli uzbrojeni w kije, maczety oraz kamienie. Policja nie miała wątpliwości, że agresywni napastnicy to kibice, gdyż mieli na sobie koszulki i szaliki swoich drużyn.

Na szczęście obyło się bez ofiar, ale pojazdy kibiców z Żar zostały zmasakrowane, w tym jeden nieoznakowany radiowóz policyjny, który eskortował grupę kibiców w drodze na sobotni mecz. Gdyby nie obecność funkcjonariuszy, mogłoby się to skończyć znacznie gorzej. Z relacji policjantów biorących czynny udział w starciu wynika, że dopiero po strzałach ostrzegawczych oddanych z broni służbowej, agresorzy zaprzestali napaści i wycofali się do ucieczki. Dzięki natychmiastowej reakcji policjantów, udało się zatrzymać na miejscu jednego z najbardziej zapalczywych mężczyzn. To 22–latek zamieszkały w powiecie zielonogórskim. W wyniku dalszych działań policjanci ujęli kolejnych czterech uczestników zajścia.

- Wszystkim zatrzymanym przedstawiono już zarzuty dokonania czynnej napaści na funkcjonariuszy z użyciem niebezpiecznych narzędzi, uszkodzenia mienia oraz udziału w zbiegowisku mającym na celu dokonanie zamachu – informuje podkom. Sławomir Konieczny, rzecznik prasowy gorzowskiej komendy policji.

Wśród oskarżonych pseudokibiców nie ma osób z Lubina, jednakże policja, zarówno żarska jak i gorzowska, zapewniają że nadal trwają poszukiwania pozostałych uczestników sobotniego napadu oraz, że zostaną podjęte wszelkie działania, przy współpracy z prokuraturą, by zatrzymać i pociągnąć do odpowiedzialności jak największą liczbę napastników. Podejrzanym grozi do dziesięciu lat więzienia. We wtorek, 6 maja pierwszy podejrzany trafił do aresztu, kolejne wnioski o areszt są kierowane do sądu rejonowego. Podejrzanym grozi do dziesięciu lat więzienia.

Prezes Stowarzyszenia Sympatyków Zagłębia Lubin „Zagłębie Fanatyków" Łukasz Dominów nie chciał komentować zdarzenia.

Zobacz też: Kibole pobili 14-latka. Zostali aresztowani