Zagłębie Lubin: Nadchodzą lepsze czasy dla Traore?

- Wszyscy wiemy, że Zagłębie ma duże problemy ze strzelaniem goli. Napastników w zespole mamy dużo, ale ilość bramek, jakie strzelili, nie jest powalająca. Będę chciał postawić na jednego z nich, żeby poczuł zaufanie z mojej strony i wiedział, że w niego wierzę, ale również oczekuję dobrej gry - mówił, jeszcze przed pierwszym meczem w roli trenera Zagłębia, Jan Urban. W spotkaniu z Polonią wybór szkoleniowca padł na Traore. Senegalczyk bramki nie zdobył, ale rozegrał dobre spotkanie. Przeciwko Arce było na odwrót. Traore, tak jak cały zespół, nie błyszczał, ale zdobył za to gola, wykorzystując błędy w kryciu gdynian. Tym samym zaczął spłacać kredyt zaufania, jakim obdarzył go Urban.

Na to samo czarnoskóry napastnik z Afryki nie mógł liczyć w ostatnich miesiącach kadencji Marka Bajora. Oczywiście na początku swojej przygody z Zagłębiem Traore był prawdziwym objawieniem ekstraklasy. Strzelał dużo bramek, notował asysty, a obrońcy rywali mieli niemałe problemy z powstrzymaniem go. Gdy jednak stracił formę, był całkowicie bezużytecznym piłkarzem, co Bajor nieraz mu wypominał i sadzał go na ławce rezerwowych. Obecna forma Senegalczyka nie jest jeszcze najwyższa, ale wydaje się, że to on będzie pierwszą opcją obsady pozycji napastnika w Zagłębiu Lubin.

Następny mecz w ekstraklasie lubinianie rozegrają 2 kwietnia. Przed własną publicznością podejmą wtedy Polonię Bytom. Wcześniej, bo już w najbliższą środę Miedziowi wyjadą na czterodniowy obóz do Opalenicy w woj. wielkopolskim.

Arka Gdynia - Zagłębie Lubin 1:1 (1:1)
Bramki: Glavina 21 - Traore 35.

Sędziował: Szymon Marciniak (Płock).
Widzów: 7200.

Arka: Moretto - Bruma, Rozić, Szmatiuk, BednarekI - Ross (90 Giovanni), ZawistowskiI, Bozok, Skela (62 Czoska), GlavinaI - Ivanovski (65 Wilczyński).

Zagłębia: Isialović - RymaniakI, Stasiak, Horvath, NhamoinesuI - Abwo, Dąbrowski, Hanzel, Plizga, Pawłowski - Traore.

Zobacz też: Górnik Polkowice w dobrym stylu pokonał Podbeskidzie