Pierwszą bramkę w 35 minucie spotkania zdobył Maciej Małkowski. Defensorzy Śląska zostawili mu zdecydowanie za dużo wolnego miejsca i piłkarz ze stolicy polskiej miedzi zamienił mocne uderzenie na bramkę.
Skromne prowadzenie gospodarzy utrzymało się do przerwy.
Po zmianie stron Śląsk chciał jak najszybciej wyrównać, ale szczęście nadal sprzyjało Zagłębiu. W 57. minucie Małkowski uderzył na bramkę Kelemana, ten sparował futbolówkę, która wróciła pod nogi Małkowskiego. Druga próba była już zdecydowanie celniejsza i piłka znalazła się w siatce.
Niespełna dwadzieścia minut później bramkarz Śląska znów nie utrzymał strzału Małkowskiego. Tym razem piłka trafiła pod nogi Michala Papadopulosa, który pewnym uderzeniem zdobył trzecią bramkę dla Zagłębia.
Wynik na 4:0 w 83 minucie mocnym strzałem ustalił Robert Jeż. Wygrana Zagłębia jesienią i dzisiejszy pogrom potwierdza, że w tym roku na Dolnym Śląsku niepodzielnie dominują miedziowi.
Jak oceniasz zwycięstwo Zagłębia? Czekamy na komentarze
Jak zwykle w tych derbach kibice jednej i drugiej stron nie stronili od mocnych okrzyków i środków pirotechnicznych. W pierwszej połowie sędzia musiał nawet na chwilę przerwać spotkanie po tym, jak race i serpentyny powędrowały na murawę.
Zagłębie Lubin 3-0 Śląsk Wrocław
Zagłębie: Gliwa - Banaś Tunchev, Vidanov, Nhamoinesu, Bilek, Jeż Papadopulos, Pawłowski, Małkowski, Woźniak
Śląsk: Kelemen - Ostrowski, Kowalczyk, Kokoszka, Pawelec - Stevanović, Kaźmierczak, Mila, Ćwielong, Sobota - Ł. Gikiewicz
Konferencja prasowa po meczu Korona Kielce - Radomiak Radom 4:0
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?