Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wyłudziła pieniądze z MOPS

Ewa Chojna
Wyłudziła pieniądze z MOPS - lubinianka musi oddać ponad 5 tysięcy złotych
Wyłudziła pieniądze z MOPS - lubinianka musi oddać ponad 5 tysięcy złotych Piotr Krzyżanowski
Wyłudziła pieniądze z MOPS - kobieta utrzymywała, że ojciec jej dziecka nie łoży na utrzymanie. Tak wyłudziła pieniądze z MOPS. Teraz musi oddać ponad 5 tysięcy złotych.

Wyłudziła pieniądze z MOPS

34-letnia lubinianka wyłudziła ponad 5 tysięcy złotych z funduszu alimentacyjnego. Przez dwa lata matka trójki dzieci przekonywała, że ojciec jednego z nich nie płaci na utrzymanie swojego dziecka.

Rok i dwa miesiące więzienia w zawieszeniu na trzy lata próby i spłatę wyłudzonych pieniędzy z MOPS – taki wyrok uzgodniła prokuratura z 34-letnią mieszkanką Lubina, która z funduszu alimentacyjnego wyłudziła dokładnie 5,7 tys. zł.

Wyłudziła pieniądze z MOPS. Jak to zrobiła?

Przestępczy proceder kobiety trwał od 2011 roku i nie ujrzałby pewnie światła dziennego, gdyby nie to, że Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej złożył na ojca dziecka doniesienie do prokuratury.

Kobieta ma trójkę dzieci, w wieku 7 i 3 lata oraz sześć miesięcy. Jak ustalili śledczy zajmujący się tą sprawą, 34-latka w październiku 2011 roku złożyła w lubińskim MOPS dokumenty potwierdzające, że ojciec jednego z trójki jej dzieci nie łoży na utrzymanie dziecka. Do dokumentów dołączyła zaświadczenie od komornika potwierdzające, że egzekucja należności alimentacyjnych jest niemożliwa.

Urzędnicy nie mieli powodów, by zakwestionować wiarygodność złożonych dokumentów. Na ich podstawie kobiecie przyznano alimenty z funduszu alimentacyjnego od października 2011 roku do września 2012 roku. Kolejny taki wniosek złożony przez lubiniankę został uwzględniony od listopada 2012 roku do maja 2013 roku.
Jak wyliczono, 34-latka w pierwszym roku wyłudziła w sumie 3,6 tys. zł, w drugim 2,1 tys. zł. Potem zaprzestano wypłacania jej alimentów.

Wyłudziła pieniądze z MOPS. Musi oddać 5,7 tys. zł

W tym czasie MOPS złożył doniesienie do prokuratury, by pociągnąć ojca dziecka do odpowiedzialności karnej za lekceważenie wyroku alimentacyjnego. 34-latka zeznała przed sądem, że mężczyzna nie wywiązuje się z obowiązku płacenia pieniędzy na córkę, jednak jej były partner udowodnił, że jest zupełnie inaczej.

– Mężczyzna przedstawił dokumenty w postaci dowodów wpłat i przelewów, z których wynikało, że pieniądze były przekazywane bezpośrednio do rąk matki dziecka – powiedziała nam Liliana Łukasiewicz, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Legnicy. – Kobieta przyznała, że to prawda. Wyjaśniła, że złożyła fałszywe oświadczenia, ponieważ była w trudnej sytuacji materialnej.

Teraz za wszystko odpowie przed sądem. 34-latka przyznała się do zarzucanych jej czynów i zdecydowała na dobrowolne poddanie karze. Oprócz wyroku w zawieszeniu musi zwrócić 5,7 tys. zł.
– Lubiński MOPS rozłożył tę płatność na raty – mówi Liliana Łukasiewicz. – Kobiety nie obciążono dodatkowymi kosztami procesowymi.

Sprawę rozpozna Sąd Rejonowy w Lubinie.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lubin.naszemiasto.pl Nasze Miasto