Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wodociągi nie chcą deklaracji od mieszkańców bloków? Czekają na dokumenty z zarządów spółdzielni?

Ewa Chojna
Ewa Chojna
Trwa wojna nerwów, której stawką jest odpowiedzialność za prawidłowe wprowadzenie nowych przepisów, które wejdą w życie 1 lipca.

Prezesi spółdzielni mieszkaniowych w Lubinie są w sporze z miejskimi urzędnikami. Jutro chcą złożyć wszystkie, zebrane od lokatorów, deklaracje śmieciowe w siedzibie Miejskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji. Jego prezes, Jarosław Wantuła, już zapowiada, że dokumenty nie zostaną przyjęte.

ZOBACZ TEŻ:Lubin: Kto sprawdzi czy segregujesz śmieci?

– Zgodnie z opinią Ministerstwa Ochrony Środowiska deklaracje śmieciowe mają składać zarządy spółdzielni – przekonuje prezes Wantuła. – Nie przyjmiemy indywidualnych deklaracji lokatorów, wystawimy decyzję administracyjną i mieszkańcy będą płacić jak za niesegregowane odpady.

To miesięcznie 15,5 zł od osoby – 2,5 zł więcej niż za segregowane odpadki. Nie zgadzają się z tym przedstawiciele spółdzielni.

– Pomożemy gminie w każdym momencie, wskażemy, gdzie mają stać pojemniki na odpady, ale władze Lubina muszą zrozumieć, że to obywatel decyduje o tym, czy chce śmieci segregować, czy nie – mówi Tomasz Radziński, prezes SM Przylesie. Dodaje, że spółdzielnie dostarczą deklaracje zebrane od mieszkańców i zestawienie zbiorcze, podadzą liczbę lokali w poszczególnych budynkach oraz informacje, w ilu lokalach odpady będą segregowane, a w ilu nie. – MPWiK otrzyma od nas imienną listę lokatorów, którzy nie złożyli deklaracji – wyjaśnia Radziński.

PRZECZYTAJ TEŻ:Znamy stawki za śmieci w Lubinie

Kłótnia o deklaracje to nie wszystko. Sen z powiek szefom spółdzielni spędza problem windykacji należności. Gmina chce, by opłaty za odbiór śmieci zbierały – jak do tej pory – spółdzielnie. Te nie widzą jednak takiej możliwości.

– Opłata za odbiór nieczystości to teraz podatek i obowiązuje ordynacja podatkowa – mówi Radziński. – Spółdzielnie nie mają narzędzi do windykowania tych, którzy nie płacą. Gmina może domagać się należności na drodze administracyjnej – przekonuje.

Szefowie spółdzielni sugerują, że mogliby zająć się ściąganiem opłat, ale tylko wtedy, gdy gmina im za to zapłaci.

Przetarg na odbiór nieczystości z terenu Lubina wygrało konsorcjum firm z Legnicy i Zabrza. Zajmie się ono zbiórką śmieci posegregowanych. Odpady zmieszane odbierać będzie, jako podwykonawca, Miejskie Przedsiębiorstwo Oczyszczania z Lubina.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lubin.naszemiasto.pl Nasze Miasto