Zdaniem zarządu KGHM, związkowców, samorządowców i licznych ekspertów w obecnej formie stanowi zagrożenie dla rozwoju spółki, Dolnego Śląska i całego kraju. Najwyższy w świecie podatek od miedzi jest jednak forsowany przez rządzącą koalicję i w ekspresowym tempie procedowany w parlamencie, bo zapewni dodatkowe wpływy do budżetu centralnego na poziomie 2-3 mld zł rocznie. Najprawdopodobniej już jutro Sejm przegłosuje wejście destrukcyjnych przepisów w życie.
Zobacz też: W regionie legnickim chcą reformy janosikowego
Zagłębie miedziowe broni się jak może. Wczoraj przed Sejmem przeciwko ustawie pikietowało około 200 mieszkańców, samorządowców, związkowców i pracodawców z Dolnego Śląska. Wśród nich prezydent Lubina Robert Raczyński i starosta lubiński Tadeusz Kielan. Twierdzą, że utrudniano im protest.
Zobacz też: Ktoś chciał ukraść 3 tony miedzi z legnickiej huty
- Przyjechaliśmy z materiałami wyliczającymi argumenty za i przeciw podatkowi. We wtorek wręczaliśmy je posłom na posiedzeniu Komisji Finansów Publicznych. Ale wielu nawet nie zadało sobie trudu, by je przeczytać, nim odrzucili wniosek posłów Pawła Szałamachy i Ryszarda Zbrzyznego o zorganizowanie wysłuchania publicznego. Te same materiały podczas pikiety były nam odbierane przez straż marszałkowską - opowiada Adam Myrda, przewodniczący rady powiatu lubińskiego.
Więcej o tej sprawie przeczytasz w dzisiejszej Gazecie Wrocławskiej
Wyniki II tury wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?