Nowe przepisy jednak nie odstraszyły mężczyzny, który w minioną sobotę pojawił się na giełdzie z dwoma miniaturowymi yorkami. Za jednego pieska chciał dostać 400 zł. Zwierzęta przez cały czas siedziały w otwartym samochodzie. Następnym razem sprzedawcę może czekać dotkliwa kara.
Do końca ubiegłego roku co tydzień na placu targowym pojawiało się wielu hodowców psów i kotów. Odwiedzającym giełdę proponowali kupno zwierząt za okazyjną cenę. Z tym jednak koniec.
Z początkiem stycznia w życie weszła nowelizacja ustawy o ochronie zwierząt, która zakazuje takich praktyk. Teraz zwierzęta można sprzedawać, prowadząc tylko zarejestrowane hodowle. Według przepisów każdy, kto będzie chciał na ulicy sprzedać zwierzaka, zrobi to nielegalnie i może ponieść konsekwencje.
Grozi za to kara ograniczenia wolności lub grzywna do 5 tys. zł.
Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?