Trwają badania pacjentów lubińskiego szpitala. Zakaz odwiedzin na kilku oddziałach

- Wykryliśmy u jednego pacjenta zakażenie bakterią Klebsiella pneumoniae, a u sześciu osób nosicielstwo tej bakterii. W oparciu o tą wiedzę postępujemy zgodnie z wytycznymi narodowego Programu Ochrony Antybiotykoterpaii, zaleceniami zaleceniami Konsultanta Krajowego ds. Mikrobiologii Lekarskiej oraz Państwowego Inspektoratu Sanitarnego – powiedziała nam Małgorzata Bacia, prezes Regionalnego Centrum Zdrowia w Lubinie. – Te instytucje jasno określają sposób postępowania w takich sytuacjach i w związku z tym zgłosiliśmy niezwłocznie do powiatowej Stacji Sanitarno Epidemiologicznej ognisko zakażenia bakterią Klebsiella pneumoniae, a w szpitalu zastosowaliśmy stosowna procedurę.

W praktyce oznacza to, że pacjent zakażony tą groźną bakterią, a także sześć kolejnych osób, które są jej nosicielami, zostali przeniesieni do izolatek. Zamknięty został oddział Anestezjologii i Intensywnej Terapii przez przyjęciami kolejnych pacjentów, do czasu wyleczenia chorych. Oddział chirurgii ogólnej, w części, w której nie ma chorych, działa w trybie ostrodyżurowym.

- Bakteria o której mowa powszechnie występuje w przewodzie pokarmowym człowieka. Co do zasady, zagrożonymi na zarażenie ta bakteria nie są osoby zdrowe, ale takie, u których dramatycznie spadła odporność organizmu. Czyli osoby po przebytych ciężkich chorobach lub w ich trakcie, po przebytych zabiegach operacyjnych lub innych hospitalizacjach.

W Lubińskim szpitalu prowadzone są działania mające na celu przede wszystkim zabezpieczenia pacjentów, którzy są już nosicielami tej bakterii.

- W zakresie bezpieczeństwa personelu szpitala Narodowy Program Ochrony Antybiotykoterapii mówi tylko o dwóch przesłankach do badania pracowników szpitala – to jest zakażenie gronkowcem i zakażenie paciorkowcem. W naszej sytuacji nie ma takich wskazań – zapewnia prezes lubińskiej lecznicy.