Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Trasa Lubin-Legnica bez "jagodzianek"

Agata Grzelińska
Piotr Krzyżanowski
Przydrożne prostytutki opuściły drogę krajową nr 3 na terenie powiatu lubińskiego. To efekt działań policji

Od kilku tygodni przy drogach na terenie powiatu lubińskie-go nie widać przydrożnych prostytutek. Zauważyli to wszyscy, którzy regularnie jeżdżą np. na trasie Lubin-Legnica. Wcześniej bardzo skąpo odziane kobiety stały niemal przy każdym zjeździe do lasu, niektóre nawet na obrzeżach miejscowości.

Gdy dwa lata temu pisaliśmy o tym artykuł, wiele osób było zbulwersowanych faktem, że policja nic z tym nie robiła. Przez kilka lat służbą, która konsekwentnie walczyła z przydrożną prostytucją na terenie powiatu, byli leśnicy. Ustawili szlabany przy każdym wjeździe do lasu i karali mandatami kierowców, którzy złamali ten zakaz.

Mimo oburzenia wielu mieszkańców, policjanci nie zamierzali karać dziewczyn pracujących przy drodze. Jak nam wyjaśniał Jan Pociecha, rzecznik lubińskiej policji, stanie przy drodze nie było i nadal nie jest karalne. Dopóki kobiety, nazywane „jagodziankami” czy „darami lasu”, nie łamią prawa, nie można ich ukarać.

Nie prowadziliśmy działań wymierzonych w przydrożną prostytucję. Przyznam, że sam jestem zaskoczony takim efektem innych naszych działań.

Jednak w końcu, mimo braku podstaw prawnych, lubińscy policjanci znaleźli skuteczną metodę na wyeliminowanie przydrożnego procederu. Jak twierdzi mł. insp. Tomasz Gołaski, komendant Komendy Powiatowej Policji w Lubinie, stało się to trochę przypadkiem.

– Nie prowadziliśmy działań wymierzonych w przydrożną prostytucję – mówi komendant Gołaski i dodaje. – Przyznam, że sam jestem zaskoczony takim efektem innych naszych działań.

Bo jak przypuszcza szef policji w Lubinie, zniknięcie z poboczy pań wykonujących najstarszy zawód świata, to skutek wzmożonej kontroli drogowej na terenie powiatu.
– Z powodu dużej liczby wypadków na drodze krajowej nr 3, zwłaszcza na odcinkach od Lubina do Karczewisk i do Polkowic, zmieniliśmy taktykę – mówi mł. insp. Gołaski. – Na tej drodze często zatrzymywaliśmy też pijanych kierowców, zwiększyliśmy więc liczbę patroli i wzmożyliśmy kontrolę.

Efekt to nie tylko większa liczba mandatów za łamanie przepisów, więcej zatrzymanych praw jazdy za prowadzenie auta na podwójnym gazie, ale też np. znalezienie dziupli, w której przechowywano skradzione luksusowe samochody czy zlikwidowanie wytwórni narkotyków.

– Wygląda na to, że większa kontrola policji, to też mniej kierowców gotowych złamać przepisy, np. zakaz wjazdu do lasu i tym samym mniej klientów dla tych pań. Przypuszczam, że dlatego opuściły drogi w powiecie – podsumowuje Tomasz Gołaski i zapewnia, że wzmożona kontrola na drogach to niejednorazowa akcja, ale sytuacja, do której kierowcy powinni się przyzwyczaić.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Trasa Lubin-Legnica bez "jagodzianek" - Legnica Nasze Miasto

Wróć na legnica.naszemiasto.pl Nasze Miasto