MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Strzelanina w Lubinie - są zarzuty

Ewa Chojna
Strzelanina w Lubinie - są zarzuty
Strzelanina w Lubinie - są zarzuty Ewa Chojna
Strzelanina w Lubinie - są zarzuty. Michał W., który w miniony poniedziałek postrzelił innego mężczyznę został aresztowany na trzy miesiące. Usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa. Jeśli wróci do więzienia nie będzie to dla niego pierwszy wyrok. Za kratkami spędził już 14 lat.

Strzelanina w Lubinie - są zarzuty

Za usiłowanie zabójstwa i narażenie kierowcy samochodu na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub doznania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu odpowie 36-letni lubinianin, Michał W. To on w ubiegły poniedziałek strzelał do uciekającego mężczyzny. Oddał w jego kierunku pięć strzałów.

- Pokrzywdzonego dosięgły 4 kule. Trafiły go w tułów oraz lewą rękę powodując m.in. wieloodłamowe złamanie kości śródręcza. Jedna z kul trafiła w przypadkowo przejeżdżający drogą samochód marki Opel. Kierujący nie doznał żadnych obrażeń ciała - informuje Liliana Łukasiewicz, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Legnicy. - Sprawca uciekł z miejsca zdarzenia, a pokrzywdzonego odwiozły do szpitala przypadkowe osoby.

Postrzelony na własna prośbę wypisał się ze szpitala. Został przesłuchany przez policję.

- Michał W. usłyszał zarzut usiłowania - w warunkach recydywy - zabójstwa pokrzywdzonego oraz narażenia kierowcy Opla na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub doznania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu - dodaje Liliana Łukasiewicz. - Nie przyznał się do popełnienia przestępstwa i odmówił składania wyjaśnień.

Prokurator, który osobiście prowadził oględziny miejsca zdarzenia, skierował do sądu wniosek o tymczasowe aresztowanie Michała W. Sąd nie miał wątpliwości co do słuszności wniosku.

Michał W. był już wcześniej wielokrotnie karany za poważne przestępstwa. W zakładach karnych spędził w sumie 14 lat.

- Ostatnio skazany został przez Sąd Okręgowy we Wrocławiu w 2008r. za czyny z roku 2004, min. za napad rabunkowy z użyciem niebezpiecznego narzędzia na konwojenta firmy spedycyjnej, za pobicie, w czasie którego ranił ofiarę nożem oraz za wywieranie wpływu na świadka. Za czyny te usłyszał wyrok 8 lat pozbawienia wolności. Karę odbył w całości. Zakład karny opuścił we wrześniu 2014 r. - dodaje Łukasiewicz.

od 7 lat
Wideo

Zakaz krzyży w warszawskim urzędzie. Trzaskowski wydał rozporządzenie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lubin.naszemiasto.pl Nasze Miasto