Ryszard Zbrzyzny winny. Kłamał przed sądem

Ryszard Zbrzyzny winny. Kłamał przed sądem

Ryszard Zbrzyzny kłamał składając zeznania w sprawie swojego syna. Tak stwierdził dzisiaj lubiński sąd skazując byłego posła Sojuszu Lewicy Demokratycznej na karę grzywny. Zbrzyzny zapowiedział już, że złoży apelację do wyroku.

- Sąd Rejonowy w Lubinie po rozpoznaniu sprawy karnej oskarżonego Ryszarda Zbrzyznego uznaje winnym zarzucanych mu czynów i wymierza mu karę grzywny - ogłosiła wyrok sędzia Magdalena Bielecka.

Ryszard Zbrzyzny zgodnie z wyrokiem musi zapłacić 3 tys. zł grzywny oraz 300 zł kosztów sądowych.

Sędzia uzasadniając wyrok przyznała, że w głównej mierze sąd analizował akta sprawy przeciwko Szymonowi Z. oraz akta z procesów świadków zeznających na jego korzyść, którzy już zostali skazani prawomocnymi wyrokami za składanie fałszywych zeznań przed sądem.

- Sąd uznał Szymona Z. za winnego kierowania pojazdem pod wpływem alkoholu i ten wyrok został utrzymany w mocy wyrokiem Sądu Okręgowego w Legnicy - powiedziała sędzia Magdalena Bielecka. - W związku z powyższym do sądu został skierowany akt oskarżenia przeciwko osobom, które składały fałszywe zeznania. Były to najbliższe osoby oskarżonego.

Prokuratura czyniła również starania, by na ławie oskarżonych zasiadł Ryszard Zbrzyzny, jednak posła chronił wówczas immunitet.

Śledczy występowali o jego zniesienie, ale zgody na to nie wyrazili parlamentarzyści. Dlatego Ryszard Zbrzyzny usłyszał zarzuty dopiero po przegranych wyborach parlamentarnych, kiedy przestał pełnić funkcję posła.

- Sąd nie miał żadnych wątpliwości, że oskarżony dopuścił się tego czynu - uzasadniała dalej sędzia Bielecka. - Oskarżony został pouczony o możliwości odmowy składania zeznań przeciwko osobie najbliższej i z prawa tego nie skorzystał.

Obrońca Ryszarda Zbrzyznego domagał się warunkowego umorzenia postępowania przeciwko Zbrzyznemu, ale sąd nie wyraził na to zgody.

- Oskarżony pełniąc funkcję posła ponosi surowszą odpowiedzialność. Będąc posłem brał udział w stanowieniu prawa, co jeszcze bardziej obliguje go do jego przestrzegania - dodała sędzia.

Prokuratura nie podjęła jeszcze decyzji, czy złoży apelację do wyroku. Warto bowiem przypomnieć, że Ryszardowi Zbrzyznemu groziło do ośmiu lat więzienia. Byłego posła nie było na odczytaniu wyroku, jednak w rozmowie z nami zapowiedział odwołanie od decyzji sądu.

- Wyrok pozostawię bez komentarza, będę się wypowiadał dopiero jak zapoznam się z uzasadnieniem. Jeżeli zostałem skazany, to będę się odwoływał. To naturalne - powiedział nam. - To wszystko kwestia politycznej nagonki.

Przypomnijmy, że w lutym 2012 roku Szymon Z. został skazany za spowodowanie kolizji 17 maja 2008 r. na ul. Żurawiej w Lubinie. Był wtedy pijany. Sąd skazał go na karę grzywny i dwuletni zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych.