Remont wiaduktu kolejowego rozpoczął się w marcu br. Kierowcy, którzy jadą w stronę Chobieni lub Głogowa, zmuszeni są do korzystania z objazdów. Zarówno oni, jak i Dolnośląska Służba Dróg i Kolei liczą na to, że prace zakończą się terminowo. Szanse na to są jednak niewielkie.
- Po rozebraniu płyty nośnej stwierdzono uszkodzenia, których wcześniej nie można było przewidzieć - mówi Paweł Łukaszewski, naczelnik wydziału komunikacji zewnętrznej i analiz DSDiK. - Wybrane elementy pomostu ze względu na znaczne ubytki korozyjne wymagają wymiany w całości.
Więcej pracy robotnicy mają również w części środkowej wiaduktu i przy dźwigarach na wspornikach chodnikowych.
- Objazdy są uciążliwe, codziennie korzystałem z tej drogi, jadąc do pracy, a teraz muszę nadrabiać kilometry lub czekać na prom przez Odrę, który zabiera tylko kilka aut - mówi zdesperowany Jacek Kosiński.
Winna temu jest korozja, która zniszczyła wiele elementów konstrukcji.
- Konieczne jest wykonanie wzmocnień przy dolnej części kratownic, a do tego niezbędny jest projekt techniczny - dodaje Łukaszewski.
- Do tej pory zdemontowano schody stalowe, zabezpieczono nasyp przed osuwaniem, wymieniono część elementów wiaduktu. W połowie wykonano czyszczenie konstrukcji stalowej i zabezpieczenie przed korozją.
Koszt inwestycji to ponad 2,3 mln zł.
Zobacz też: Nowa uczelnia w Lubinie
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?