Rozbój to poważne przestępstwo, więc policjanci zaczęli bardzo dokładnie przyglądać się sprawie. Zeznania kobiety okazały się niespójne. Wreszcie je odwołała. Przestępstwo wymyśliła, by ukryć fakt, że wydała firmowe pieniądze. W sumie 1400 zł.
Okazuje się, że ludzie często wymyślają przestępstwa i zgłaszają je policji. Dlaczego ryzykują karę?
Powody takiego zachowania są różne. W lutym podobnego zabiegu dopuścił się 37-letni pracownik hurtowni papierosów w Legnicy. Mężczyzna nie traktował pracy zbyt poważnie, bo narobił sporych długów w kasie hurtowni. Zawiadomił policję, że do zakładu wtargnęło dwóch mężczyzn, którzy obezwładnili go gazem pieprzowym i zabrali z kasetki... 100 tys. zł.
Ludzie zgłaszają nie tylko fałszywe napady. W styczniu tego roku przed głogowskim sądem stanęła 26-letnia Anna T., która niemal doszczętnie zniszczyła życie niewinnemu mężczyźnie. Oskarżyła go o to, że podczas imprezy dosypał jej do drinka tzw. tabletki gwałtu, po czym zaprowadził do mieszkania i wykorzystał.
Czasem policja zmuszana jest też do interwencji przez zwykłe roztargnienie. Taki przypadek miał miejsce w kwietniu w Lubinie. Pracownice placówki bankowej uruchomiły alarm, by sprawdzić szybkość reakcji firmy ochroniarskiej. Zapomniały jednak powiadomić o tym policję, która również wysłała namiejsce swoje jednostki.
Więcej w Gazecie Wrocławskiej
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?