Co ciekawe to lubinianie jako pierwsi wyszli na prowadzenie. W 23. minucie po dośrodkowaniu Łukasza Hanzela, Krzysztof Bąk, bramkarz gospodarzy, wybił piłkę wprost pod nogi Szymona Pawłowskiego, który mocnym uderzeniem w swoim stylu pokonał Michała Buchalika.
Pomarańczowi nie cieszyli się jednak zbyt długo z prowadzenia. Już trzy minuty po bramce Pawłowskiego był remis 1:1.
Maciej Małkowski zagrał we własnym polu karnym ręką i sędzia podyktował rzut karny. Jedenastkę na bramkę zamienił najlepszy strzelec w barwach Lechii, Abdou Razack Traore.
Taki wynik utrzymał się do przerwy. Po zmianie stron na prowadzenia szybko wyszli gdańszczanie. W 51 minucie Deleu wykorzystał podanie od Traore i zdobył swoją pierwszą bramkę w barwach Lechii.
Ostatnie trafienie w tym spotkaniu padło w 83 minucie, kiedy to Costa Nhamoinesu wykorzystał dośrodkowanie Szymona Pawłowskiego.
W całym spotkaniu dominowała Lechia, więc punkt wywieziony z trudnego terenu śmiało można uznać za sukces lubinian.
- Nie jesteśmy zadowoleni z meczu. Jak wiemy było 2:2, ale głupio straciliśmy dzisiaj gole. 15 może 20 minut to lepsza gra z naszej strony. W drugiej połowie Lechia miała więcej okazji, ale w końcówce to my byliśmy lepsi i dokładniejsi - mówił po ostatnim gwizdku trener Zagłębia Lubin, Pavel Hapal.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?