Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Przesyłki do Lubina błąkają się po Polsce

Piotr Kanikowski
Po lewej rynek w Lublinie, po prawej rynek w Lubinie. Kto widział, nie pomyli tych miast
Po lewej rynek w Lublinie, po prawej rynek w Lubinie. Kto widział, nie pomyli tych miast Małgorzata Genca, Piotr Krzyżanowski
Nadawcy listów nagminnie mylą Lubin z Lublinem. Część tych przesyłek nigdy nie dociera do celu

Dwa miesiące temu tąpnęło w kopalni miedzi w Lubinie. Zgryźliwi lubinianie ironizowali, że musiało zdrowo potrząsnąć, skoro TVN informował o ewakuowanych na powierzchnię górnikach z... Lublina. To nie jest odosobniony przypadek - dolnośląski Lubin jest notorycznie mylony z Lublinem, stolicą Lubelszczyzny. Podobne pomyłki mogą mieć przykre konsekwencje dla mieszkańców.

Wojtek jest właścicielem jednego z największych w Polsce zbiorów kart telefonicznych i imponującej kolekcji przedwojennych pocztówek z Lubina i okolic. Zakupów dokonuje przez internetowy serwis aukcyjny Allegro.pl. Procedura jest prosta: on wpłaca pieniądze, potem nadawca wkłada wylicytowany przedmiot do koperty, zakleja ją, wypisuje adres i - niestety - bardzo często zamiast "Lubin" pisze "Lublin".

No i klops. Zdezorientowana poczta nie wie, czy szukać adresata przesyłki, kierując się kodem czy nazwą miejscowości. Przez jedno dodatkowe "L" szanse na doręczenie paczki czy listu zdecydowanie maleją. Od października ubiegłego roku Wojtek z Lubina stara się monitorować sytuację.

- Na 60 przesyłek 6 zaginęło, to znaczy nie dotarło do mnie ani nie wróciło do nadawcy - mówi o ustaleniach swego prywatnego śledztwa. - To już nie przelewki, bo chodzi o co dziesiąty list. A wszystko to były polecone priorytety - zaznacza.

Pracownicy Poczty Polskiej w miarę swoich możliwości próbują korygować adresy, które ewidentnie wyglądają na błędne. W przypadku niepowodzenia przesyłka zwracana jest do nadawcy, a jeśli to niemożliwe, ląduje w magazynie Wydziału Niedoręczalnych Przesyłek w Koluszkach.

- Teoretycznie, na podstawie doświadczeń, możemy przypuszczać, że jeśli już nadawca popełni błąd, to jest on najczęściej związany z kodem pocztowym, nazwa miejscowości natomiast zwykle jest znana - mówi Joanna Kraśnicka z Działu Informacji i Komunikacji Społecznej Centrali Poczty Polskiej.

Przemiana "Lubina" w "Lublin" to drobnostka w zestawieniu z mnogością pomyłek w adresach, z jakimi stykają się listonosze. Tomasz Pieńkos, pocztowiec , który od ponad roku spisuje z kopert przejawy słowotwórczej inwencji Polaków, może podać kilkaset przykładów. Ulica Broniewskiego bywała już ul. Wronlewskiego, ul. Jasienicy - ul. Prośnicy, a Królowa Bona przez jednego z nadawców została przemianowana na "Krowie Body".

A proszę zgadnąć, gdzie zanieść list zaadresowany "ul. Gimbuły" lub "ul. Buboysa"? Na ul. Stanisława Dubois, oczywiście...

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lubin.naszemiasto.pl Nasze Miasto