Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Przesiedleńcy zza wschodniej granicy będą pracować w lubińskiej strefie gospodarczej?

Ewa Chojna
Przesiedleńcy zza wschodniej granicy będą pracować w lubińskiej strefie gospodarczej?
Przesiedleńcy zza wschodniej granicy będą pracować w lubińskiej strefie gospodarczej? piotr krzyżanowski
Przesiedleńcy zza wschodniej granicy będą pracować w lubińskiej strefie gospodarczej? W Lubinie nikt nie chce pracować za 2 tysiące złotych? Władze mają plan

Przesiedleńcy zza wschodniej granicy będą pracować w lubińskiej strefie gospodarczej?

Władze Lubina zadecydowały o przeniesieniu udziałów Regionalnego Towarzystwa Budownictwa Społecznego do Miejskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji w Lubinie. W praktyce niewiele się zmieni, jednak w najbliższych miesiącach lubiński RTBS może dostać nie lada zadanie do wypełnienia. Prezydent Robert Raczyński chce sprowadzić do Lubina przesiedleńców na przykład z Kazachstanu. By mogli tu osiąść i wychowywać swoje dzieci potrzebna im będzie praca, szkoły i... mieszkania. To wszystko władze Lubina chcą im zapewnić.

Przeniesienie udziałów RTBS jest w zasadzie tylko formalnością.

- Po zmianach naszym właścicielem jest MPWiK - mówi Damian Stawikowski, prezes RTBS. - Nie jest to likwidacja spółki, ponieważ mamy jeszcze do wybudowania około 250 mieszkań. Nadal funkcjonujemy. Natomiast w przyszłości nie planujemy budowy kolejnych budynków. W mieście jest już wystarczająco dużo deweloperów, a RTBS to największy w mieście zarządca nieruchomości. Mamy ponad 90 wspólnot mieszkaniowych i dwa budynki TBS-owskie.

Przesiedleńcy zza wschodniej granicy będą pracować w lubińskiej strefie gospodarczej?

Jeżeli jednak uda się realizacja śmiałych planów prezydenta Lubina, RTBS będzie miał do wybudowania kolejnych 500, jeśli nie więcej mieszkań. Dla kogo? Dla przesiedleńców.

W zaciszu gabinetu prezydenta miasta powstaje bowiem projekt osadnictwa w Lubinie.

Jak zaznacza Robert Raczyński, to konieczność by gmina mogła się rozwijać, szkoły nie były likwidowane, a w mieście i jego okolicach rozwijał się przemysł.

Przesiedleńcy zza wschodniej granicy będą pracować w lubińskiej strefie gospodarczej?

- W Lubinie bezrobocie jest na poziomie 3,5 - 4 procent. Ten poziom jest trudny do likwidacji. Jeśli chcemy się rozwijać i utrzymać poziom szkół musimy pozyskać zewnętrznych pracowników, czyli tak właściwie osadników - mówi Robert Raczyński. - W Lubinie jest praca, którą nikt nie jest zainteresowany. Być może to przez niskie pensje. Ale prawda jest taka, że pracowników tu po prostu nie ma. Chcemy sprowadzić tu ludzi, którzy będą chcieli pracować za nieco mniej niż średnia krajowa, dlatego planujemy sięgnąć po Polaków z Kazachstanu, z Ukrainy czy po Polaków z Białorusi.

Skala o jakiej mowa to kilkaset rodzin, które zamieszkają w powiecie lubińskim, w szczególności w samym Lubinie. Każdej z nich potrzebny będzie dach nad głową. - Dlatego przenieśliśmy udziały RTBS - dodaje Robert Raczyński. - Razem z MPWiK spółka będzie szła w stronę budowy tanich mieszkań pod wynajem dla tych ludzi. To wszystko potrwa, ale powinno zbiec się z końcem budowy drogi ekspresowej S3 i powstaniem strefy gospodarczej pod miastem - dodaje prezydent Raczyński, który zaznacza, że w mieście nie powstaną osiedla Kazachów czy Ukraińców. Władzom zależy na integracji nowych mieszkańców.

Przesiedleńcy zza wschodniej granicy będą pracować w lubińskiej strefie gospodarczej?

od 7 lat
Wideo

Pensja minimalna 2024

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lubin.naszemiasto.pl Nasze Miasto