Przekazała nieznajomemu mężczyźnie 44 tys. zł!. Myślała, że pomoże "córce"

Tym razem ich ofiarą padła 86 – letnia mieszkanka Lubina. Seniorka odebrała telefon od kobiety, która podała się za jej córkę, informując pokrzywdzoną, że potrzebuje 50 tysięcy złotych, gdyż taką kwotę pożyczyła od kasjerki z banku i musi teraz pilnie oddać dług. 86-latka spakowała 44 tysiące do reklamówki i przekazała nieznanemu mężczyźnie, który pojawił się u niej po pieniądze.

Przestępcy zadzwonili na stacjonarny numer seniorki. Dzwoniąca przedstawiła się jako córka pokrzywdzonej i poinformowała, że pilnie musi zwrócić pieniądze w kwocie 50 tysięcy złotych, które pożyczyła od kasjerki z banku. W imieniu córki po pieniądze miał przyjść mężczyzna. Seniorka uwierzyła w tę historię i działając w stresie oraz pod presją czasu, spakowała wszystkie oszczędności jakie miała w mieszkaniu, włożyła je do reklamówki, a następnie przekazała mężczyźnie, który w niedługim czasie zapukał do jej drzwi. W sumie starsza pani straciła 44 tysiące złotych.

Policjanci ponawiają apel o ostrożność, szczególnie w stosunku do nieznajomych. Pamiętajmy, aby nie przekazywać obcym ludziom naszych oszczędności.