PIP rozpoczęła dochodzenie po śmierci 59-letniego mieszkańca Lubina, który zmarł 2 listopada 2011 roku, po tym jak wpadł do ścieków w trakcie naprawy przepompowni w miejscowości Zimna Woda (gmina Lubin).
Mężczyzna zszedł do przepompowni i zasłabł. Na pomoc ruszył kolega z pracy, ale także stracił przytomność. Obu ze ścieków wyciągnęli strażacy z OSP Zimna Woda. Niestety, lekarzom nie udało się uratować 59-latka. PIP ustaliła, że pracownicy GZUKiM nie mieli odzieży ochronnej, masek ani urządzeń do mierzenia stężenia tlenu i szkodliwych gazów.
- Stwierdziliśmy rażące uchybienia - mówi Jan Buczkowski, kierownik legnickiego oddziału PIP. - Kiedy człowiek wchodzi do takiego zbiornika, musi mieć zapewnioną asekurację i zabezpieczenia, które pomogą go wyciągnąć. Tutaj tego zabrakło. Winny wypadkowi jest pracodawca i zła organizacja pracy. Wystawiliśmy już dwa mandaty i wniosek do sądu o ukaranie.
Niezależnie od kontroli PIP, dochodzenie prowadzi prokuratura. Na wyniki czekają władze gminy Lubin, by wyciągnąć ewentualne konsekwencje od GZUKiM. Zakład nie chce komentować sprawy.
Jakie są wczesne objawy boreliozy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?