Operator spycharki, na którego zawalił się strop w kopalni Polkowice-Sieroszowice jest już w domu.
Akcja ratownicza w szybie zachodnim kopalni Polkowice-Sieroszowice zakończyła się około godz. 14. Trwała ponad trzy godziny. Na szczęście górnik, na którego 1000 metrów pod ziemią runął strop nie odniósł żadnych obrażeń. W rejonie zagrożenia nie było innych pracowników.
Wideo
Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!