Do kradzieży doszło w czwartek 22 maja, w biały dzień, w centrum miasta. Młody mężczyzna, mieszkaniec Polkowic, przyjechał do Lubina. Gdy pozałatwiał swoje sprawy, postanowił wrócić do domu. Kiedy nadjechał bus i przyszło zapłacić za bilet, okazało się, że mężczyzna nie ma pieniędzy i nie może ponieść kosztów transportu. Ostatecznie kierowca busa odmówił zabrania pasażera na gapę i młody człowiek został na lodzie.
Policja Lubin: Ukradł rower, by wrócić do domu
Nie mając się do kogo zwrócić o pomoc, postanowił działać. Upatrzył sobie rower, który stał niedaleko miejsca odjazdu busów, przypięty do stojaka. I nie zważając na nic ukradł go, by wrócić do miejsca zamieszkania. Po zatrzymaniu tłumaczył się policjantom, że ukradł rower, bo nie miał na busa, a przecież jakoś musiał wrócić do domu.
I chociaż wczoraj, 5 czerwca policjanci z Lubina pojmali złodzieja, który połakomił się na cudzy rower, samego pojazdu nie udało się odzyskać. – Rower marki Kellys o wartości 1300 złotych został skradziony na szkodę mieszkańca powiatu polkowickiego – wyjaśnia asp. Karolina Hawrylciów.
Sprawcę udało się zatrzymać, dzięki świadkowi, który widział zajście. Jego zeznania pozwoliły funkcjonariuszom sporządzić opis sprawcy i na jego podstawie wytypować podejrzanego. 27–latkowi za kradzież mienia, grozi kara do 5 lat więzienia. Dziś usłyszy zarzuty.
Policja Lubin: Ukradł rower, by wrócić do domu
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?