- To linia objazdowa dla modernizowanej E30 z Wrocławia do Zgorzelca - mówi Paweł Strzem-Żalski z Zakładu Linii Kolejowych PKP. - Nie możemy na nią wejść z remontami, póki E30 nie będzie gotowa. A to jeszcze co najmniej 2 lata.
Frekwencja we wskrzeszonych cztery lata temu pociągach jest słaba, bo wloką się po wyeksploatowanych torach w żółwim tempie. Podróż z Lubina do Wrocławia, która mogłaby trwać niewiele ponad godzinę, trwa dwie z okładem. Przed Legnicą są odcinki, na których maszyniści muszą zwolnić do 10-30 km/h. - Można wysiąść w biegu, nazrywać kwiatków i wsiąść z powrotem - potwierdza Michał Browarny z Lubina, dojeżdżający koleją na studia na Politechnice Wrocławskiej.
Kolej zapewnia, że gdy zakończą się roboty na E30, zabiorą się za ten fragment.
Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?