- Zdaję sobie sprawę z tego, że nasza dyspozycja nie jest taka, jak wszyscy tego oczekują. Powinniśmy strzelać zdecydowanie więcej bramek. Mam nadzieję, że w spotkaniu ze Śląskiem się przełamiemy - zauważa samokrytycznie Wojciech Kędziora, któremu nie trzeba tłumaczyć, co dla kibiców oznacza słowo "derby". W przeszłości, jako zawodnik Piasta Gliwice, wiele razy rywalizował z lokalnymi drużynami z Górnego Śląska.
W tym sezonie Kędziora zdobył tylko jednego gola. Tyle samo, co jego partner z formacji ofensywnej, Arkadiusz Woźniak. Na tym koniec strzeleckich popisów napastników zespołu trenera Marka Bajora.
- Na początku sezonu nie zdobywaliśmy bramek, bo stwarzaliśmy sobie bardzo mało okazji strzeleckich. Teraz tych sytuacji jest więcej, ale ciągle brakuje nam zimnej krwi i szczęścia. Jeśli się już jednak przełamiemy, to będzie z górki - mówi Woźniak. Lepszej okazji do przerwania czarnej serii niż derbowy mecz ze Śląskiem Wrocław, trudno sobie wyobrazić.
- To nie będzie zwykły mecz. W zespole panuje pełna mobilizacja i wola walki o trzy punkty. To będą dla mnie pierwsze derby na poziomie ekstraklasy, o ile oczywiście zagram - dodaje Woźniak, rodowity lubinianin i wychowanek Zagłębia. Popularny Wąski w tym sezonie rozegrał tylko dwa spotkania w pełnym wymiarze czasowym, ale i tak wydaje się, że jego notowania w wewnątrzklubowej klasyfikacji napastników są wyższe od pozostałych. Ostatnie wypowiedzi trenera Marka Bajora wskazują, że powoli traci on już cierpliwość do Mouhamadou Traore. Senegalczyk nie tylko nie zdobywa goli, ale i nie stwarza zagrożenia pod bramką rywali. Z kolei Duszan Djokić jest zupełnie nieprzygotowany do sezonu, a i dwa gole w ostatnim meczu Młodej Ekstraklasy z Ruchem Chorzów jego sytuacji diametralnie nie zmieniają.
Gorączka derbowego meczu ze Śląskiem rosnąć będzie z każdą godziną. Do tej pory lubinianie nie skupiali się jeszcze na grze rywali. - We wtorek zamknęliśmy temat meczu z Ruchem. Na analizę taktyczną Śląska przyjdzie jeszcze czas. Nie oglądałem ich meczu z Legią, ale do derbów na pewno przygotujemy się bardzo dobrze - kończy Kędziora.
Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?