Piłka nożna: Pierwszy trening Zagłębia

- Pogoda dopisała, więc wszyscy z radością wyruszyli na pierwszy trening. To był jedynie rozruch i element wprowadzeniowy do cięższych zajęć w kolejnych dniach - relacjonuje trener Marek Bajor, który właśnie wczoraj obchodził swoje 41. urodziny. Z tej okazji szkoleniowiec poczęstował swoich podopiecznych ciastem. - Starczyło dla wszystkich - mówi Arakdiusz Woźniak, któremu puste kalorie w niewielkiej ilości na pewno nie zaszkodzą. Przecież nie bez powodu koledzy z szatni przezywają go "Wąski". Piłkarze złożyli swojemu opiekunowi szczere życzenia pomyślności i zdrowia, ale szczególnych fajerwerków nie przygotowali. - Ja nigdy nie oczekuję prezentów. Nie oczekuję też, żeby piłkarze codziennie zaglądali do kalendarza. Było mi miło, jak składali życzenie - przyznaje ze skromnością Bajor. Dla niego najlepszym prezentem byłoby pewnie stuprocentowe zaangażowanie piłkarzy w treningi.

Na w poniedziałkowych zajęciach szkoleniowiec miał do dyspozycji tę samą kadrę graczy, która kończyła rundę jesienną. Zabrakło jedynie Grzegorza Bartczaka i pozyskanego w grudniu Davida Solomona Abwo. Ten pierwszy przebywał w Berlinie, gdzie przechodził kolejne badania kontuzjowanego kolana. Z kolei Nigeryjczyk nie mógł przyjechać do Polski, gdyż nie załatwił wszystkich formalności związanych z wizą. Jego przybycie spodziewane jest w środę, a najpóźniej w czwartek.

We wtorek i w środę piłkarze Zagłębia przejdą badania wydolnościowe, które pozwolą określić, w jakiej są formie fizycznej. - W tej kwestii nic się nie zmienia. Badania zostaną przeprowadzone przez doktora Bartosza Ochamanna, z którym współpracujemy już od dłuższego czasu - informuje trener Bajor. Przed wyjazdem na obóz do Grodziska Wielkopolskiego, czyli do 18 stycznia, lubinianie będą trenować dwa razy dziennie na własnych obiektach. W godzinach porannych na świeżym powietrzu, a po południu w hali. W sobotę Miedziowi mają odbyć wewnętrzną grę towarzyską. - Szukamy odpowiednio przygotowanego boiska, ale myślę, że nie będzie z tym problemu - mówi opiekun Zagłębia.

Wspomniany już obóz w Grodzisku Wlkp. rozpocznie się 19 stycznia. Potrwa 10 dni, a Zagłębie rozegra w tym czasie trzy sparingi. Wracając, Miedziowi zatrzymają się Głogowie, gdzie ich kontrolnym przeciwnikiem będzie miejscowy Chrobry.

Kolejnym etapem przygotowań do rundy wiosennej będą treningi na własnych obiektach. Odbywać się one będą od 1 do 5 lutego, a w międzyczasie lubi-nianie zagrają sparing z Zagłębiem Sosnowiec (2 lutego w Dzierżoniowie). Między 6 a 16 lutego gracze Zagłębia będą przebywać na zgrupowaniu w tureckim Belek (tam cztery sparingi), a od 17 do 25 lutego znów będą ćwiczyć na własnych obiektach, aż do rozpoczęcia rundy i spotkania o punkty z Koroną Kielce.

Niewykluczone, że na pierwszy obóz do Grodziska z ekipą Zagłębia pojedzie nowy zawodnik. Z naszych informacji wynika, że działacze są bliscy podpisania kontraktu z ofensywnym graczem z zagranicy. - Jeżeli tak będzie, to będę się cieszył. Dobrzy piłkarze są u nas mile widziani - przyznaje trener Bajor. Na dalszym etapie przygotowań testowani będą kolejni gracze, którzy mogliby zasilić Miedziowych. - Każdy trener już teraz chciałby mieć skompletowany skład na rundę wiosenną, ale to jest niemożliwe - dodaje szkoleniowiec. Z kolei Arkadiusz Woźniak, który nie dostał jeszcze propozycji przedłużenia kontraktu, mówi: - Większa rywalizacja wyjdzie nam na dobre.