Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pierwsze zwycięstwo Polaków w ME

Paweł Stankiewicz
Atak Bartosza Jureckiego
Atak Bartosza Jureckiego Fot. Piotr Skrzypek/wiadomosci24.pl
Polska wygrała w Innsbrucku z Niemcami 27:25 w pierwszym meczu mistrzostw Europy piłkarzy ręcznych, które wczoraj rozpoczęły się w Austrii! To fantastyczny start naszej reprezentacji i duży krok w kierunku awansu do drugiej rundy tego turnieju. Dziś biało-czerowni grają drugi mecz na mistrzostwach, ze Szwecją. Początek o godz. 20.30, a transmisję przeprowadzą Polsat i Polsat Sport Extra.

Zarówno Polacy jak i Niemcy powtarzali, że ich rywalizacja w pierwszym spotkaniu grupowym wcale nie jest prestiżowa, że to "tylko" jeden z meczów mistrzostw Europy. Jednak dla obu zespołów to było szalenie ważne starcie. I to nie tylko dlatego, że spora część polskich szczypiornistów gra na co dzień w Bundeslidze i nie dlatego, że obie reprezentacje mają rachunki do wyrównania z poprzednich turniejów. Grupa C jest bardzo wyrównana i wszystkie cztery zespoły mają szanse awansu do kolejnej fazy turnieju. Każdy punkt jest więc na wagę złota.

Przed meczem fachowcy przypominali, że największą siłą polskiego zespołu jest rzut z drugiej linii. I rywale zdają sobie sprawę z tego atutu. - W tym elemencie mamy dużą przewagę nad Niemcami. Bielecki czy bracia Lijewscy dysponują atomowymi rzutami z drugiej linii - przypominał Jerzy Noszczak, szef wyszkolenia w Związku Piłki Ręcznej w Polsce.

Tymczasem trenerzy Bogdan Wenta i Daniel Waszkiewicz zaskoczyli zostawiając na ławce rezerwowych Karola Bieleckiego, a miejsce na lewym rozegraniu zajął Michał Jurecki. O tym, że Marcin Lijewski nie wyjdzie w podstawowym składzie było z kolei wiadomo, bo zawodnik jest po opreacji wycięcia migadłków. Na prawym rozegraniu grał jego młodszy brat, Krzysztof.

Pierwszego gola w tym meczu zdobyli Niemcy, ale szybko wyrównał z rzutu karnego Tomasz Tłuczyński. W tej części gry oba zespoły grały nerwowo i brakowało skuteczności. Do tego świetnie spisywali się obaj bramkarze - Johannes Bitter i Sławomir Szmal. W pierwszej połowie nasza reprezentacja prowadziła częściej, ale rywale potrafili doprowadzać do remisu. Kiedy świetnie bronił Szmal, to jego kolegom z ataku brakowało skuteczności.

Bielecki i Tłuczyński nie potrafili pokonać Bittera z rzutów karnych, a ponadto niemiecki bramkarz bronił strzały Krzysztofa Lijewskiego i Bartosza Jureckiego. Młodszy z braci Lijewskich oraz Michał Jurecki nie mieli też szczęścia, bo ten pierwszy trafił w słupek, a drugi obił poprzeczkę. I to dwukrotnie.

Dobrze grał za to Bartłomiej Jaszka, który rzucał bardzo ważne bramki. Decydujące fragmenty w tej części spotkania miały miejsce w samej końcówce. Na cztery minuty przed przerwą był remis 8:8 i w tym momencie cztery kolejne bramki zdobyli Polacy i to grając jeszcze w osłabieniu. Sygnał do ataku dał Tomasz Rosiński. Rozgrywający Vive Kielce wszedł na parkiet i od razu trafił do siatki. A potem prawdziwy popis dał Bielecki rzucając trzy bramki z rzędu. Wreszcie Niemcy przekonali się o jego sile.

W 44. minucie Polacy wygrywali 18:12, ale losy meczu nie były rozstrzygnięte. Kilka zmarnowanych okazji doprowadziło do tego, że na cztery minuty przed końcem meczu nasi szczypiorniści mieli tylko dwie bramki przewagi. Jednak nie dali już sobie odebrać zwycięstwa.

- Jesteśmy bardzo zadowoleni ze zdobytych punktów. To dobre rozpoczęcie turnieju. Już jednak musimy koncentrować się na kolejnym meczu - powiedział trener Bogdan Wenta.


Niemcy - Polska 25:27 (8:12)

Niemcy: Bitter, Gensheimer, Roggisch, Mueller 1, Theuerkauf 1, Glandorf 2, Christophersen, Jansen 6, Spaeth, Kraus 3, Sprenger 2, Kaufmann 7, Schroeder, Haas 3. Kary: 8 minut.

Polska: Szmal, Wyszomirski - Jaszka 4, K. Lijewski 3, Kuchczyński 1, Jachlewski 1, Bielecki 6, Siódmiak, Żółtak, B. Jurecki 4, Jurasik 1, M. Jurecki 1, Tłuczyński 3, Jurkiewicz, M. Lijewski, Rosiński 3. Kary: 8 minut.

Sędziowali: Per Olesen i Lars Elby Pedersen (Dania).

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na slaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto