W ramach protestu przeciwko regulaminowi pracy i płacy, który pozbawiał pracowników szpitala m.in. zakładowego funduszu świadczeń socjalnych, nagród jubileuszowych i dodatku stażowego, 30 osób odeszło od łóżek pacjentów.
Jak przekonuje Rafał Koronkiewicz, prezes Regionalnego Centrum Zdrowia, niższe pensje nie są karą za udział w strajku.
- To wynika z ustawy - mówi Koronkiewicz. - Przepisy uniemożliwiają nam wypłatę wynagrodzenia za strajk.
Kwoty, o jakich mowa, niebędą duże - inne dla każdegopracownika, który brał udział w proteście.
- Wszystko zależy od tego, ile czasu dana osoba uczestniczyła w strajku - mówi prezes RCZ. - Niektóre odeszły od łóżek na dwie godziny, inne na godzinę.
Przedstawiciele związków zawodowych działających w szpitalu postanowili wyrównać pracownikom te potrącenia. - Podjęliśmy decyzję, że każdemu, kto otrzyma niższą pensję za strajk, wyrównamy różnicę z pieniędzy związkowych - mówi Małgorzata Siwoń, szefowa oddziału Ogólnopolskiego Związku Pielęgniarek i Położnych.
Nowi ministrowie w rządzie Donalda Tuska
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?