Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Park Militarny - czy władza zmieni zdanie?

Redakcja
Park Militarny - czy władza zmieni zdanie?
Park Militarny - czy władza zmieni zdanie? Ewa Chojna
Park Militarny - czy władza zmieni zdanie? Lubinianie chcą parku naturalnego. Dla wszystkich. A nie płotu i czołgów

Park Militarny - czy władza zmieni zdanie?

Ponad pół tysiąca osób pojawiło się w minioną sobotę w parku Leśnym na osiedlu Przylesie, by zaprotestować przeciwko planom władz miasta, które chcą w tym miejscu urządzić park Militarny. Ma to być muzeum historyczne pod gołym niebem, a na terenie parku, obok alejek i ławek, mają stanąć wraki sprzętu wojskowego. Choć do tej pory nikt nie przedstawił dokładnego planu zagospodarowania tego miejsca, możemy się tam spodziewać czołgów czy samolotów.

Nie wszystkim się ten pomysł podoba. W sobotę chętnie podpisywano się pod petycją do prezydenta Lubina. - Do tej pory można tu było przychodzić swobodnie, bez względu na porę. Dzieci mogły jeździć na rowerach. A teraz to wszystko się skończy - narzeka Józefa Tabaka. - Jesteśmy tu, ponieważ nie chcemy tu żadnych wojskowych maszyn. Chcemy parku naturalnego.

Takich głosów można było usłyszeć wiele. - W urzędzie nam mówiono, że nic nie będzie tu robione, bo nie ma na to pieniędzy. Aż nagle zaczęli stawiać płot i wycinać drzewa. Przez 70 lat przyroda wytworzyła swój lokalny ekosystem. Teraz cały podszyt został wycięty w pień. Zwierzęta stąd uciekają, a było tutaj wiele gatunków ptaków i małych ssaków - opowiada Józef Kordas, mieszkaniec Lubina. - Czy Lubin potrzebuje muzeum militarnego? Wątpię. Chyba że ma to być zabawka dla ratusza.

Wśród protestujących mieszkańców spotkaliśmy radnego miejskiego Grzegorza Pytkę. - Naliczyliśmy ponad dwa kilometry ogrodzenia. Niebawem ten park zostanie całkowicie zamknięty, a mieszkańcy nie będą mogli wejść tu nawet na spacer - mówi radny.

Jaka jest wola ludu, postanowił sprawdzić również radny Zbigniew Warczewski. - Przyjechałem zobaczyć, jaki jest głos naszych wyborców - powiedział nam. - Rok temu, kiedy głosowaliśmy nad stworzeniem tej instytucji, te wizje były piękne, ale nikt nie zapytał o zdanie mieszkańców. Rzadko bywałem w tym parku, ale jeżeli ludzie tu tak licznie i chętnie spędzają czas w dni wolne, to trzeba mocno się zastanowić, czy zabierać ten park mieszkańcom - podkreśla radny.

Zbigniew Warczewski w rozmowie z nami zapowiedział, że w razie głosowania będzie przeciwko stworzeniu parku Militarnego w tym miejscu.

Radny Piotr Socha popiera ogrodzenie terenu. Wspomina, że radni jeszcze pracują nad regulaminem. Przypomnijmy, że np. w parku Wrocławskim w centrum Lubina nie wolno jeździć na rowerze czy na hulajnodze. Zwierzęta mają również zakaz wstępu ze względu na minizoo i ptaki w wolierach.

Piotr Socha przekonuje jednak, że takich ograniczeń nie będzie w parku Militarnym. - Planowane godziny otwarcia parku to od 6 do 23. Większość radnych jest za tym, by rowerzyści mogli po parku jeździć. Ten park ma zupełnie inny charakter niż park Wrocławski - mówi. - Zastanawiamy się jeszcze nad psami. Ja poprę wniosek, by czworonogi mogły wchodzić.

Prezydent Lubina Robert Raczyński, zapowiedział, że bez względu na wszystko park zostanie ogrodzony. - Jeśli nie ogrodzimy parku, to wszystko ukradną, bez względu na to, co zrobimy w środku. Dlatego konsekwentnie będziemy stawiać płot - mówi Robert Raczyński. - Jednak protest mieszkańców mnie cieszy, ponieważ to znaczy, że myślą o swoim mieście i kochają je.

Jednak nie o miłości chcą rozmawiać lubinianie, którzy od kilku miesięcy dopytywali się o szczegóły inwestycji w urzędzie miejskim i byli zbywani. - To nie jest tak, że dopiero teraz zainteresowaliśmy się sprawą. Chodziliśmy do urzędu od dawna, ale nas zbywano. W grudniu wysłaliśmy pismo z zapytaniem o planowaną w parku inwestycję. Do dnia dzisiejszego żadnej odpowiedzi nie otrzymaliśmy - mówi wprost Edyta Zawadzka, jedna z organizatorek sobotniego protestu w parku. - W tym roku, kiedy ruszyła wycinka drzew i zaczęto usuwać poszycie leśne, również chodziliśmy do urzędu i słyszeliśmy, że to rutynowe czyszczenie. W ubiegłym tygodniu urzędnicy również nie chcieli nam powiedzieć czy są gotowe plany, czy jest decyzja środowiskowa. To usłyszeliśmy, że histeryzujemy. Cały czas jesteśmy okłamywani. A arogancja urzędników jest dla nas bardzo krzywdząca - dodaje.

ZDJĘCIA Z PROTESTU ZOBACZYSZ TUTAJ

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lubin.naszemiasto.pl Nasze Miasto