Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Otwarte Klatki: Uda się powstrzymać powstanie fermy norek w Żegrówku?

KAB
Samorządowe Kolegium Odwoławcze w Lesznie odrzuciło odwołanie inwestora i podtrzymało w mocy swoją decyzję unieważniającą postępowanie, na podstawie którego rozpoczęto budowę fermy w Żegrówku. Teraz mieszkańcy walczyć będą o unieważnienie decyzji o warunkach zabudowy oraz cofnięcie pozwolenia na budowę.

Mieszkańcy Żegrówka w gminie Śmigiel, którzy protestują przeciwko budowie fermy norek w ich miejscowości, mają powód do świętowania.

Samorządowe Kolegium Odwoławcze w Lesznie odrzuciło właśnie odwołanie inwestora i podtrzymało w mocy swoją decyzję unieważniającą postępowanie, na podstawie którego rozpoczęto budowę fermy w Żegrówku.

Pozwolenie na budowę fermy oraz decyzję środowiskową bez konsultacji społecznych wydała poprzedni burmistrz gminy Śmigiel. O planowanej inwestycji nie zostali poinformowani nawet najbliżsi sąsiedzi fermy.

- Dodatkowe zastrzeżenia budził fakt, że inwestorem, który stoi za planowaną budową, jest mąż urzędującej burmistrz, Paweł Adamczak. Mimo, że mieszkańcy alarmowali o nieprawidłowościach oraz protestowali pod urzędem gminy, burmistrz Małgorzata Adamczak nie zweryfikowała błędnych decyzji swojego poprzednika - informuje Krzysztof Witalewski ze Stowarzyszenia Otwarte Klatki.

Protest w Śmiglu: Nie chcą fermy norek w Karśnicach i Żegrówku [ZDJĘCIA, WIDEO]

Przedstawiciele stowarzyszenia złożyli w czerwcu w imieniu mieszkańców Żegrówka wniosek o unieważnienie decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach inwestycji do Samorządowego Kolegium Odwoławczego w Lesznie. Jako powód odwołania podali pominięcie udziału społeczności w postępowaniu. Polskie prawo oraz międzynarodowa konwencja z Aarhus obowiązuje władze do informowania społeczeństwa i umożliwienia mu udziału w postępowaniach związanych z oddziaływaniem inwestycji na środowisko.

Kolegium stwierdziło nieważność decyzji burmistrz Śmigla. Teraz na podstawie decyzji Samorządowego Kolegium Odwoławczego mieszkańcy Żegrówka walczyć o unieważnienie decyzji o warunkach zabudowy oraz cofnięcie pozwolenia na budowę, bo te zostały wydane na podstawie nieważnej decyzji.

– Liczymy na to, że ferma w Żegrówku już nie powstanie. 2 lata temu analogiczna sytuacja miała miejsce w podwrocławskiej gminie Żórawina, gdzie bez odpowiednich pozwoleń rozpoczęto budowę największej fermy norek w Polsce. Dzięki determinacji mieszkańców Żórawiny i obrońców zwierząt udało się doprowadzić do tego, że w miejscu w którym stały już gotowe pawilony hodowlane, dziś po fermie nie ma już śladu – mówi Krzysztof Witalewski ze Stowarzyszenia Otwarte Klatki

Zdaniem przedstawicieli Otwartych Klatek, hodowla norek na futra jest okrucieństwem wobec zwierząt i powinna zostać zakazana. Stowarzyszenie dokumentuje warunki panujące na fermach futrzarskich. Na opublikowanych w Internecie filmach widać m.in. chore i ranne zwierzęta w klatkach. Stowarzyszenie wielokrotnie składało również zawiadomienia o podejrzeniu popełnienia przestępstwa znęcania się nad zwierzętami.

od 7 lat
Wideo

Kalendarz siewu kwiatów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto