Ostrożnie z paleniem ognisk

Pogoda tego lata jest bardzo zmienna. Niemożliwe do wytrzymania upały przeplatają się z gwałtownym burzami. Takie pogodowe wahania mają fatalne skutki nie tylko dla ludzi, ale także dla przyrody.

W tym roku nadleśnictwa z rejonu legnicko - lubińskiego nie wprowadzały jeszcze zakazu wstępu do lasu, co nie oznacza, że my, jako użytkownicy jesteśmy zwolnieni z obowiązku odpowiedzialnego postępowania. Stan zagrożenia w stopniu trzecim obowiązywał na terenie lubińskich lasów podczas upałów około 1,5 tygodnia temu. Było już bardzo niebezpiecznie. Jednak przelotne deszcze złagodziły trochę sytuację.

- Okresowy zakaz wstępu do lasu wprowadzamy dopiero wtedy, gdy wilgotność ściółki mierzona o godz. 9.00 przez pięć dni z rzędu spadnie poniżej 10 proc. - tłumaczy nam inżynier nadzoru Zbigniew Szyszyński z Nadleśnictwa Lubin. - Wilgotność ściółki oraz powietrza monitorujemy dwa razy dziennie na specjalnych stacjach pomiarowych - dodaje Zbigniew Szyszyński.

Popołudniowy pomiar z niedzieli 3 sierpnia na terenie lasów chocianowskich wskazywał 12 proc. wilgotności. - To już jest trzeci stopień, czyli duże zagrożenie pożarowe - powiedział Paweł Pawłowski specjalista ds. ochrony lasu i ochrony przeciwpożarowej z Nadleśnictwa Chocianów.

Ostrożnie z paleniem ognisk

W niedzielę po południu przez nasz region przeszła burza. w Lubinie mogliśmy nawet zaobserwować opady gradu. Jednak takie krótkotrwałe zjawiska atmosferyczne, nie do końca rozwiązują zagrożenie pożarowe. Bowiem od piątku meteorolodzy znów zapowiadają trzydziestostopniowe upały.

- Jeżeli sytuacja powtórzy się i kilka dni pod rząd będą upały - przestrzega Zbigniew Szyszyński z Nadleśnictwa Lubin - wówczas bardzo szybko spadnie wilgotność ściółki i stopień zagrożenia może się podnieść nawet do trójki - dodaje inspektor nadzoru.

W poniedziałek rano ze stacji monitorującej w Ruszowie stan legnickich lasów oceniono na drugi stopień zagrożenia. - Pamiętajmy jednak, że nie tylko pogoda ma wpływ na powstawanie pożarów. Głównym czynnikiem sprawczym jest niestety człowiek - informuje Jacek Szczukiewicz z Nadleśnictwa Legnica.

Nawet jeżeli nadleśniczy nie wprowadzi zakazu wstępu do lasu, nie oznacza to, że nie zagrożenia nie ma. Wówczas musimy przestrzegać podstawowych zasad bezpieczeństwa, gdy chociażby spacerujemy po lesie. Przede wszystkim nie używamy otwartego ognia, czyli nie palimy ognisk, nie grillujemy, nie palimy papierosów i zapałek. Po lesie nie jeździmy pojazdami mechanicznymi - gorący silnik może wywołać pożar. Nie zostawiamy w lesie szklanych butelek po napojach.

- Leśniczy nie zakłada, że każdy wchodzący do lasu człowiek, chce celowo zaprószyć ogień. Liczy się prewencja i błyskawiczna reakcja osoby, która zauważy płonący las - mówi Paweł Pawłowski

Ostrożnie z paleniem ognisk