Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nie chcą kolejnych płotów w parku Leśnym. "Natura poradzi sobie sama"

Ewa Chojna
Nie chcą kolejnych płotów w parku Leśnym. "Natura poradzi sobie sama"
Nie chcą kolejnych płotów w parku Leśnym. "Natura poradzi sobie sama" Ewa Chojna
Kolejny płot, sprzęt wojskowy, wycinka drzew, zniszczone zabytkowe trakty – Miasto dla Mieszkańców chce po raz kolejny zaprotestować przeciwko temu co dzieje się w parku Leśnym. Po tym jak rozpoczęto zwożenie tam sprzętu wojskowego postawiono kolejny płot, ale końca prac nie widać.

- Po raz kolejny lubinianie wypowiadają się przeciwko temu, co z parkiem Leśnym robią władze miasta. Nieprzemyślana rewitalizacja parku jest tragiczna dla przyrody. Park ogrodzono ograniczając mieszkańcom swobodny dostęp do niego. Wycięto część drzew i krzewów. Przywieziono odpady zanieczyszczone substancjami ropopochodnymi. Gdyby nie interwencja stowarzyszenia śmierdzące odpady zalegały by pewnie w parku do dziś - mówi Zbigniew Sobka, wiceprezes MDM.

Sprzęt, który zwieziono do parku postawiono na polanie przy placu zabaw. Jednocześnie ogrodzono go płotem, ale to nie przeszkadza niektórym w oglądaniu starego helikoptera i haubic z bliska. Mieszkańcy przesuwają ogrodzenie, wchodzą na polanę i bawią się tam z dziećmi. Przedstawiciele MDM zauważają, że nadal nie ma spójnej i jasnej koncepcji tego co w parku ma powstać.

- Ten sprzęt jest zwożony w miejsce, gdzie na planach przedstawiono piaskownicę, fontannę i trawnik. Czy to celowe, czy nieprzemyślane wprowadzanie w błąd opinii publicznej - pyta Sobka. - Czy tak miało wyglądać to miejsce? Gdzie nowoczesne place zabaw? Gdzie boiska do gier? Zamiast tego mamy to, co widać i hałdy gruzu, który nadal śmierdzi.

Zdaniem przedstawicieli MDM park Leśny to swoisty poligon do realizacji wizji przedstawicieli władz miasta.
- To przykre, ale od kwietnia 2017 r. zamiast współpracować i wspólnie z miastem realizować dobre pomysły i dbać o to miejsce, musimy walczyć z decydentami o ten park. Nie chcemy więcej „niespodzianek”, które serwują nam ci panowie - dodaje Zbigniew Sobka. – Przypomnijmy plany prezydenta: park miał być zamknięty w kwietniu 2017 r. i otwarty dopiero teraz, tuż przed wyborami. To miał być kolejny sukces. Tymczasem to jedna z największych porażek władz Lubina, które nie chcą zrozumieć, że lubinianie nie zgadzają się na tak daleko idące zmiany w parku. Chcemy by to miejsce było dostępne dla rowerzystów, zwierząt i wszystkich, którzy chcą wypocząć w ciszy i spokoju. Ciężko pracujący mieszkańcy Lubina mają prawo do spokoju w zielonym parku, nie wśród tłumów turystów i hałaśliwych wycieczek.

MDM powstało po tym jak zaczęto grodzić park i zachowanie naturalnego charakteru tego miejsca jest jednym z punktów w programie wyborczym komitetu wyborczego MDM, które ma swoją kandydatkę na prezydenta Lubina - Edytę Zawadzką oraz kandydatów do rady miasta. Pokazując to, co dzieje się obecnie w parku Leśnym stowarzyszenie chce zaapelować do lubinian o zmiany. - Teraz możemy to zmienić - mówi Sobka. - Żeby więcej takich „płotów” i wraków w Lubinie nie było. Ponawiamy nasz apel - idźcie na wybory.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Nie tylko o niedźwiedziach, które mieszkały w minizoo w Lesznie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lubin.naszemiasto.pl Nasze Miasto