Nie bójmy się śnieżnych stoków

Artykuł sponsorowany
Aleksander Okoński jest pasjonatem snowboardu i narciarstwa, instruktorem Polskiego Związku Narciarskiego i Polskiego Związku Snowboardu. Od kilku lat prowadzi serwis i wypożyczalnię nart i snowboardów w Kaliszu oraz w Łodzi. Ponadto prowadzi biuro turystyki aktywnej AktywneWakacje.pl, które od 14 lat organizuje aktywne formy obozów dla dzieci i młodzieży. Osobiście nauczył jazdy na snowboardzie i nartach setki młodych ludzi, a dzięki jego firmie - kilkakrotnie więcej. Wśród jego wychowanków znaleźć można zawodników i instruktorów. Od wielu lat zajmuje się szkoleniem narciarskim i snowboardowym na obozach programowych kilku wyższych uczelni. Dziś radzi, jak ze snowboardu i narciarstwa uczynić bezpieczną i satysfakcjonującą pasję.

Dbamy o sprzęt
1. Nowe narty (snowboard) należy nasmarować parafiną na gorąco po uprzednim usunięciu smaru handlowego.
2. Narty i deski smarowane parafiną lub smarem: łatwiej skręcają, mniej się zużywają i są mniej narażone na zabrudzenie lub uszkodzenia ślizgu.
3. Wiązania nart należy wyregulować do wielkości buta, ustawić odpowiedni docisk oraz ustawić siłę wypięcia odpowiednią do wagi, umiejętności oraz wielkości stopy. Większość nowoczesnych modeli wiązań może być regulowana tylko w serwisie.
4. Przechowuj swój sprzęt w suchym miejscu o pokojowej temperaturze. Buty przechowuj suche i zapięte na wszystkie klamry.
5. Po zakończonym sezonie warto dokonać renowacji ślizgów i ostrzenia krawędzi, zabezpieczyć krawędzie przed korozją oraz ślizg przed utlenianiem oraz poluzować sprężyny w wiązaniach.

Snowboard:
1. Śruby w wiązaniach snowboardowych często się luzują. Sprawdzaj je przed każdą jazdą. Jeśli używasz wiązań miękkich sprawdzaj stan pasków i pompek. Jeżeli używasz wiązań twardych, zawsze po wypięciu tylnej nogi składaj wiązanie tak, aby nie zahaczało o śnieg.
2. Dla bezpieczeństwa Twojego, sprzętu oraz innych użytkowników tras zawsze używaj paska asekuracyjnego. Nigdy nie używaj go do noszenia lub ciągnięcia deski.

Ostrzenie krawędzi i regeneracja ślizgów
Ostre, gładkie krawędzie oraz ślizgi bez ubytków i wżerów to gwarancja bezpiecznej i przyjemnej jazdy nawet na trudnych (twardych i oblodzonych) stokach narciarskich.
O wiele łatwiej i tym samym taniej jest naostrzyć krawędzie z małymi ubytkami, niż z dużymi. Przy dużych ubytkach występują duże straty materiału (krawędzi i ślizgu). Ilość możliwych do wykonania serwisów krawędzi i ślizgu jest również zależna od grubości krawędzi i ślizgu od nowości a także od sposobu ostrzenia.
Krawędzie można ostrzyć na kilka sposobów: ostrzenie ręczne, ostrzenie automatyczne oraz ostrzenie maszynowe manualne.
Ostrzenie ręczne, jest dobre do małych serwisowań przy małych ubytkach lub zdzieraniu tzw. drutu czyli zawiniętej części krawędzi. Zaletą ostrzenia ręcznego jest małe zużycie materiału, czyli krawędzi oraz to, że można je wykonać podczas wyjazdu (mając odrobinę umiejętności manualnych). Największą wadą ostrzenia ręcznego jest fakt, że krawędź nie jest podczas ostrzenia hartowana. Ponadto przy ostrzeniu krawędzi od dołu (od strony ślizgu) zmienia się kąt, bo nie da się za pomocą ręcznych ostrzałek skrawać równo ślizgu i stali krawędzi.
Ostrzenie maszynowe automatyczne ma wiele zalet:, jakość ostrzenia jest wysoka, obsługa maszyny łatwa i przyjemna, kwalifikacje i umiejętności manualne pracownika nie muszą być tak wysokie. Ostrzenie automatyczne ma tylko jedną wadę, ale za to bardzo poważną - zużywa bardzo dużo materiału, czyli mówiąc krótko skraca żywotność nart.
Ostrzenie maszynowe - manualne oznacza, że pracownik serwisu ostrzy za pomocą maszyny, ale siłę docisku, grubość ziarna ściernicy, oraz postępy w pracy kontroluje manualnie i wzrokowo. Zaletą takiego ostrzenia jest adekwatne do ubytków zużycie materiału, czyli krawędzi i ślizgu. Największym jednak atutem tej metody jest hartowanie stali podczas ostrzenia poprzez natrysk płynu chłodzącego na rozgrzaną powierzchnię krawędzi oraz idealne wyrównanie powierzchni ślizgu i krawędzi. Wszelkie ubytki w samym ślizgu zostają wyrównane po uprzednim zalaniu ich specjalnym tworzywem na gorąco. Tak naostrzone narty wyglądają od spodu jak nowe, a krawędzie są wypolerowane jak “lustro”. Dzięki zahartowaniu powierzchni krawędzie bardzo długo pozostają ostre. Wadą tej metody ostrzenia są wysokie wymagania w stosunku do kwalifikacji pracowników serwisu.

Polecamy:
Nasza firma prowadzi serwis na maszynach manualnych i takie rozwiązanie uważam za optymalne. Staramy się dostrzegać priorytety klienta, więc zawsze pytamy, czy wydłużać żywotność nart, czy też ostrzyć je na 100% jakości. Jeżeli ktoś przynosi lekko stępione narty i planuje wyjazd na weekend na polskich stokach zalecam wydłużenie żywotności i zaniechanie ostrzenia tym bardziej, że polskie stacje narciarskie wciąż jeszcze dopuszczają się niedoskonałego przygotowania stoków. Natomiast, jeśli ten sam klient planuje wymarzony wyjazd w Alpy, nie mogę pozwolić, aby zepsuł sobie przyjemność jazdy z powodu oszczędzania nart lub kilkudziesięciu złotych na serwis, dlatego w takim przypadku zalecę doprowadzenie nart do 100% sprawności.

Jak dobrać sprzęt?
Narty:
Narty dobieramy do wagi, wzrostu i umiejętności. Najprościej mówiąc, narty powinny sięgać do naszej brody, ale dotyczy to osoby o średniej budowie ciała. Osoby bardzie puszyste, ale sprawne ruchowo, powinny wybrać sprzęt o 5 - 10 cm dłuższy, a osoby szczuplejsze odpowiednio krótszy. Krótszy też dobierzemy początkującemu i mniej sprawnemu, a dłuższy zaawansowanemu. Oprócz długości nart ważna jest też ich sztywność, sztywność poprzeczna oraz taliowanie. Sztywność to odporność narty na zginanie wzdłuż osi podłużnej. Czym twardsze (sztywniejsze) narty tym większe umiejętności wymagane są od użytkownika. Początkujący jak już wspomniałem powinni używać miękkich, wybaczających błędy nart. Niestety ocena twardości jest dość trudna, więc należy zdać się na informacje od sprzedawcy, dane katalogowe producenta lub informacje z internetu. Taliowanie to inaczej kształt narty, czyli różnica szerokości narty dziobie (najszerszym miejscu) i piętce czyli końcu narty do szerokości w środku pod butem ( to jest miejsce najwęższe). Czym większa różnica, tym większe taliowanie, czyli przewężenie narty. Czym większe talikowanie, tym mniejszy promień skrętu. Narty o małym promieniu skrętu łatwiej i ciaśniej skręcają, ale też często wymagają lepszych umiejętności, więc nie można upraszczać, że mniejszy promień, to lepsze narty. Jeżeli chodzi o sztywność poprzeczną, to powinna być ona proporcjonalna do sztywności podłużnej oraz taliowania. Większości producentów udaje się tej zasady trzymać. Kijki narciarskie w ostatnich latach były trochę traktowane jak zbędny balast, głównie z powodu szybkiego rozwoju nart carvingowych. Jednak większość instruktorów wraca do jazdy i uczenia się z kijkami, które zawsze można odłożyć do ćwiczeń lub wybranych ewolucji.
Jeśli chodzi o wspomniane narty carvingowe, to są one już standardem, i nikt nie zaproponuje Wam dziś tradycyjnych. Wszyscy producenci oferują już tylko narty carvingowe - Ułatwiają one jazdę i skręcanie, a przede wszystkim powodują, że średnio jeżdżący amator może doświadczyć tych samych wrażeń, które dotychczas były zarezerwowane dla bardzo zaawansowanych i szybko jeżdżących zawodników.

Buty
O wiele trudniej jest dobrać buty. Nadal pokutuje stary przesąd, że buty narciarskie, czy snowboardowe powinny być większe, żeby weszła gruba skarpeta. Nie jest to prawda. Buty muszą być dobrze dopasowane, bo to one będą utrzymywać narty, a także przekazywać impulsy skrętne z nóg na narty czy deskę. Dobieramy buty według rozmiaru stopy, bez dodawania żadnych wartości. Skarpety powinny być dłuższe i gładkie, ale nie koniecznie grube, bo na ogół nogi w butach się przegrzewają. Po założeniu buta i zapięciu wszystkich klamer wstajemy i mocno obciążamy język w bucie wykonując lekki półprzysiad. W tej pozycji będziemy jeździć, a powoduje ona, że stopa cofa się do tyłu buta i opiera piętą o jego wyściółkę. Wtedy też możemy właściwie ocenić długość buta, i to czy palce nie będą drętwieć.
Ważna jest też tęgość buta. But powinien mocno obejmować całą stopę, oprócz palców i nie pozwalać na przesuwanie się lub skręcanie stopy. Przy doborze butów nowych należy wziąć poprawkę na to, że but wewnętrzny się ułoży, rozbije i okaże się większy niż w czasie przymiarki. Nie należy kierować się marką buta, ale jego dopasowaniem do kształtu stopy.
Sztywność skorupy buta producenci oznaczają tzw. flex’em . Dla początkujących dobieramy buty o flex’ie od 40 do 50, dla średnio jeżdżących 50 – 60, a dla zaawansowanych od 70 do 100. Wyższe indeksy twardości przeznaczone są do jazdy sportowej i nie pozwalają na jazdę dłuższą niż 2-3 godziny. Bardzo twarde buty dają co prawda większą kontrolę nad sprzętem, ale niestety pogarszają komfort stopy i tzw. wybaczanie błędów. Buty zawodnicze są projektowane do krótkich intensywnych treningów i przejazdów na zawodach, i przez to nie nadają się do całodziennej amatorskiej jazdy.

Snowboard
Jeżeli chodzi o deski snowboardowe, to 95% „deskarzy” używa tzw. miękkich desek. Pozostała grupa to tzw. twardziele, do których głównie zaliczają się zawodnicy uprawiający konkurencje slalomowe oraz pasjonaci szybkiej jazdy na krawędziach. Do nauki polecam deski miękkie z wiązaniami i butami miękkimi. Buty miękkie dają poczucie lekkości i wolności, łatwo się w nich chodzi, ale mają też wady – nie stabilizują stawu skokowego, przez co adepci mają czasem problemy z wjechaniem wyciągiem orczykowym. Długość, jak i sztywność desek, dobieramy analogicznie do nart, a punktem wyjścia jest wysokość brody użytkownika.

Kask
W wielu krajach Europy kaski są obowiązkowe dla dzieci i młodzieży w wieku do 14 lat. W Polsce obowiązują do 16 roku życia. Ja polecam jazdę w kaskach również dorosłym. Po pierwsze dla własnego bezpieczeństwa, bo nawet, jeśli my zakładamy ostrożną i wolną jazdę musimy brać pod uwagę prędkość i umiejętności innych użytkowników tras narciarskich. Oni również mają wpływ na nasze bezpieczeństwo, więc chrońmy swoje głowy. Po drugie kask daje nam komfort cieplny i lepsze samopoczucie psychiczne. W tej chwili na większości alpejskich stoków przeważają rajderzy ubrani w kaski, więc nie musimy obawiać się, że będziemy wyglądać jak kosmici. Coraz częściej poczuje się tak osoba ubrana w czapkę.
Czasami klienci próbują oszczędzić za wszelką cenę na jakości sprzętu, lub jego serwisowaniu. Tłumacząc im błąd, który chcą popełnić, zawsze uzmysławiam im, że przecież urlop mają tylko jeden i nie mogą poświęcić go na użeranie się z niesprawnymi lub przestarzałymi nartami lub deską, tym bardziej, że wyjazd w góry, noclegi, wyżywienie oraz skipass’y to niemałe już koszty, więc jeden czynnik (sprzęt) nie może im popsuć dobrej zasłużonej zabawy.
Reasumując można powiedzieć, że dyscypliny śnieżne, takie jak narty, czy snowboard, to wspaniałe hobby i sport całego życia dla każdego, a także sposób na polubienie zimy i zdrowe spędzanie czasu wolnego w tym okresie. Można powiedzieć, że ucząc nasze dzieci jazdy na nartach lub snowboardzie inwestujemy w ich zdrowie, bo przecież profilaktyka jest najlepszym, najzdrowszym i najtańszym sposobem przeciwdziałania negatywnym skutkom cywilizacji. Zatem - do zobaczenia na śnieżnych stokach!

**Centrum Aktywnej Rekreacji

Stawiszyńska 10 Kalisz
62 502 39 39
www.aktywnewakacje.com.pl**

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na ostrow.naszemiasto.pl Nasze Miasto